Minęły już ponad dwa miesiące od momentu, gdy pojawił się pierwszy raport, że Kevin Love chce zostać wytransferowany. Na początku nikt nie wspominał nawet Cleveland Cavaliers w tym kontekście, dużo natomiast mówiło się o Boston Celtics, Chicago Bulls czy Sacramento Kings, którzy chcieli zrobić trade bez gwarancji, że Love zostanie u nich dłużej niż jeden sezon. Później pojawili się w tej dyskusji również Golden State Warriors i Denver Nuggets. Ostatnio zostało to zawężone tylko do dwóch drużyn, z Cleveland i Oakland, ale to nie znaczy, że inni już zupełnie porzucili pomysł ściągnięcia do siebie jednego z najlepszym zawodników ligi. Danny Ainge podobno cały czas myśli o tym jak zdobyć Love’a, ale też ciągle nie ma nic do zaoferowania, co mogłoby poważnie zainteresować Wolves. Tymczasem w Chicago przypomnieli sobie, że oni również byli w tym wyścigu zanim skupili się na przekonywaniu Carmelo Anthony’ego. A skoro Warriors nadal opierają się przed zaproponowaniem Klaya Thompsona, a Cavs jeszcze kombinują jak tę wymianę można sfinalizować, to jest szansa dla nich, żeby ponownie wejść do gry.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Siemka , będzie jakaś zniżka na ABO przed rozpoczęciem sezonu ?
Denver? Bulls? Czy oni naprawdę są w grze o Kevina? Wydaje się że to tylko kolejne pogłoski mające na celu zrobienie zamieszania na rynku i ew podbicie jego wartości. Bulls bez Taja i Butlera? Kto tam będzie bronił? Love, Gasol, Brooks… Omg
Sanders pewnie puścił plote żeby wyciągnąć od Cavs jeszcze więcej niż Wigginsa i Benneta. Chicago musiałoby być niespełna rozumu żeby oddać Gibsona+Butlera. To potencjalni stali bywalcy najlepszej piatki obrońców. A Love nigdy kimś takim nie będzie. Wiadomo że w poprzenim sezonie brakowało im opcji ofensywnych ale dodanie Gasola i Miroticia w pewnym stopniu rozwizuje ten problem. S5 Rose-Snell-Butler-Gibson-Noah to defensywa na Top1 w NBA. TT tego nie odpuści.
Po tej wymianie Thibodeau powie – pierdole nie robię, spakuje się i wyemigruje najdalej jak się da. Chociaż to chyba jedyny człowiek, który nauczyłby bronić Love’a, Melo, czy nawet Irvinga i STAT-a, ale nie przesadzajmy żeby oddawać dwóch najlepszych obrońców w drużynie i TOP-10 w lidze.
hahaha i Bulls na PF mieliby Lova, Mirotica, McBucketa i ewentualnie Gasola. Noah musiałby grać po 48 min., a i tak wszystkiego w obronie by nie nadrobił po wyżej wymienionych tuzach :)
Nie można zapominać o tym że ta obrona Chicago nie równoważy ich braków w ofensywie. Pewnie że obydwaj to świetni obrońcy ale nie róbmy jaj… jak można sobie wyobrażać, że team z Lovem i Noah pod koszem może być słaby?
Gasol ma swoje lata ale jego doświadczenie będzie bardzo dużym atutem. A jak się gra z ławki to raczej mierzysz się ze słabszymi zawodnikami i wydaje mi się, że limitowane minuty i doświadczenie robiło by różnicę. Dodatkowo ten trener umie skłonić graczy do obrony. Ja bym nie demonizował. Poza tym zestawienie jednego szatana w ataku z szatanem w obronie było by postrachem w NBA.
Problemem była by dziura po Butlerze – widoczna i trzeba było by łatać.