Noc ćwierćfinałów Summer League w Las Vegas przypominała atmosferą bardziej playoffy NBA, niż letnie sparingi, ale czegóż mogliby chcieć więcej kibice? Poza atmosferą może jeszcze niespodzianek, ale i tych nie brakowało. Pierwszą i najważniejszą z nich jest odpadnięcie z turnieju New York Knicks, którzy do wczoraj nie przegrali żadnego pojedynku.
Drugim ekscytującym momentem nocy był pojedynek między Washington Wizards, a San Antonio Spurs, w którym wynik rozstrzygnął się dopiero w trzeciej (!) dogrywce. Zdziwili się kibice Chicago Bulls. Drużyna postanowiła bowiem dać w ćwierćfinale odpocząć swojemu najlepszemu zawodnikowi. Jedynym miejscem, gdzie nie było niespodzianek i dogrywek był mecz Hawks z Kings, ale tutaj dominowały z kolei solidne występy.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Washington ma zmiennika dla Beala – Glena Rica i Otto Portera na 3 któy też powinien zacząć grać. Indiana już im nie podskoczy w 2 rundzie PO :)