Draft NBA 2014: nr 1 Andrew Wiggins, nr 2 Jabari Parker, nr 3 Joel Embiid

67
fot. NBA TV
fot. NBA TV

Draft 2014 za nami, czy był to jeden z TYCH DRAFTÓW, które będziemy wspominać po latach jak chociażby ten z 2003? Przekonamy się wkrótce, ale na pewno sama noc draftu nie przejdzie do historii. Podczas zeszłorocznego naboru poziom talentu był zdecydowanie niższy, jednak więcej się działo i przede wszystkim mieliśmy trade Celtics z Nets. Teraz draft minął nam bez sensacji. Cavs nie oddali swojego picku i wybrali Andrew Wigginsa, Joel Embiid nie wypadł poza pierwszą trójkę, nie było wielkich niespodzianek i żadnych dużych wymian.

1. Cleveland Cavaliers – Andrew Wiggins, SG

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykuł3na3: Oceniamy wymiany Knicks – Dallas i Pelicans – Rockets
Następny artykułLeBron chciał Napiera, Miami Heat przesunęli się w górę i wybrali Napiera w drafcie

67 KOMENTARZE

  1. Nie rozumie niektórych ruchów! Zdecydowany steal dla Utah z Hoodem i nie wiem czemu tyle drużyn go przepuściło. Tak samo ludziska zobaczycie co będzie robił PG 206 cm wzrostu w San Antonio Spurs, nagle okaże się że każdy wiedział że Anderson się sprawdzi w lidze itd!!!
    Mega Steale SAS i UTAH!!

    Ciekawy jestem czy Ennis to ewentualny buck up za Bledsoe czy po prostu chcieli 3 PG?

    0
  2. Obejrzałem całą konferencję Hinkiego.

    1. Sarić
    Oczywiscie obserwowali go odkąd ssał cyca mamy, mega fajny grajek, najlepsiejszy jakiego można znaleźć z tym numerem. Hinkie powiedział i powtórzył – że będzie conajmniej 2 lata w Europie. Generalnie wygląda na to, że Sarić to koleś, który wbije do nas dopiero jak będziemy mocnym PO teamem. Tja… Jego amerykanskim agentem jest ten sam koles co MCW wiec pozostają w dobrych relacjach

    2. Embiid
    Pojawił się temat temat zarówno stopy, jak i pleców. Hinkie przyznał, że jest relatywnie mało podobnych przypadków +210cm Afrykanczykow grających w kosza, ale robili konsultacje z wieloma lekarzmi to raz. Dwa – Sam był w Houston w czasach, kiedy z kontuzją stopy zmagał się Yao i wspomniał, ze w takich urazach jest dużo niuansów – kształ kosci itp itd, co sugerowałoby ze u Joela wygląda to inaczej…

    Jeżeli chodzi o plecy – powiedział krótko i lajtownie – był to na tyle mały uraz i na tyle mało groźny, że nikomu on juz nie przeszkadzał i wszyscy szykowali się do wyboru. Kontuzja stopy była pretekstem, który pozwolił spaść Jo do 3 numeru.

    3. Temat tankowania:
    Jeden z dziennikarzy uporczywie zadawał pytania, czy Hinkie chce znaleźć się poza PO, czy ma swiadomosc ze zespol jest za słaby i potrzebuj wzmocnien, zeby powalczyc o PO i wprost, czy chce wykorzystac nasz pick (ten od Moultrie), Hinkie wywijał się na rozne sposoby – ale przekaz był jasny. Nie mowimy tego wprost, ale przyszłoroczny pick musi zostac w Philly w ramach protekcji ;]

    4. Temat cap spaceu:
    To samo co rok temu – moze ktos z Summer League, może trafi sie jakas okazja, zeby wyrwac 2nd roundera. Nic czego byśmy się nie spodziewali.

    5. Kierunek ktory obralismy
    Sam jest zadowolony z tego kierunku jaki obralismy, mowi ze jest duze wsparcie w social media (true), ze było bardzo dużo zawodnikow, ktorzy widzieli się w barwach Sixers, zajarani uptempo i perspektywą gry z MCW i Noela… pod Brettem i w Philly

    6. Carter-Williams, trejdy w dniu draftu
    Hinkie twierdzi że jest mu przykro ze MCW takie coś musiał przejsc, ale wszystko bylo utrzyme w tajemnicy i nie moglo byc wycieku. Nie bylo tematu trejdowania nim, dostawał jedynie telefony z zapytaniami i wyjasnil mu to tak : jak stajesz sie dobry to jest wiecej zapytań ;] Sixers ponoc dostali więcej telefonów z zapytaniami, niż sami pytali o trejdy. Deal z Cavs od początku był raczej nierealny i nei bylo nic poważnego w tych dyskusjach.

    edit: jeszcze

    7. Nasze 2nd roundery
    McDannielsem byli zajarani, mieli dobry workout i wszystko cacy. Jeremiego Granta chcieli na workoucie, ale miał isc w okolicach 20 toteż odrzucili zaproszenie, byli zaskoczeni, ze tak sie obsunął i był to dla nich no brainer.

    Koleś z D-league – Jackson będzie w tym sezonie grał w Sixers.

    0