3na3: Oceniamy wymiany Knicks – Dallas i Pelicans – Rockets

5
fot. Hector Acevedo / Newspix.pl
fot. Hector Acevedo / Newspix.pl

1. Letnie okienko transferowe zostało rozdziewiczone. Która drużyna może najwięcej zyskać na dwóch pierwszych wymianach?

Paweł Kapuściński: Houston Rockets. Mówi się, że Morey nie przegrywa wymian i pokazał to znów. Pozornie bez rewelacji, bo miał dużo lepsze oferty zimą, ale teraz zrobił to czego potrzebował do kolejnych ruchów i już nikt nie będzie mu przypominał, że Asik był przepłacony, bo jakie to ma znaczenie. W Houston zapachniało karmelem, a Jeremy Lin już spakował swoje książki od algebry.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

5 KOMENTARZE

  1. Rotacja podkoszowa Pelikanów wyglądać będzie w przyszłym sezonie naprawdę okazale. Każde dwójkowe zestawienie Asika, Davisa i Andersona ma swoje duże atuty także jeśli dopisze zdrowie to w końcu nie będą musieli się martwić o efektywne obstawienie frontcourtu

    0
  2. Na razie Rockets opchnęli tą łatwiejszą połowę duetu Lin-Asik. Z kitajcem może być trudniej. Być może to oni będą musieli coś dorzucić aby się go pozbyć (Parsons?). Morey musi kombinować bo wciąż są wysoko nad poziomem, gdzie będzie ich stać na kolejną gwiazdę.

    0