Co teraz robić? Co teraz robić? Chodzę po pokoju i zaczynam sprzątać, jem za dużo słodyczy i słucham tego kawałka. Zaglądam na twittera i powoli przekonuję się do idei oglądania przez następnych kilka tygodni piłki nożnej. Kiedyś lubiłem piłkę nożną. Do dzisiaj jestem w stanie wymienić większość składów reprezentacji z przełomu wieków. Bartek Tomczak w dzisiejszej “Przerwie na Żądanie” próbował przekonać nas do oglądania, sprzedał mi też jakąś polską stronę, którą warto czytać (Weszło?) i zaczynam poważnie myśleć, że jednak obejrzę te mistrzostwa.
Zobaczyłem dzisiaj tę reklamę i przypomniało mi się, że już dawno miałem sprawdzić, o co poszło z Landonem Donovanem. W ten sposób trafiłem na wypowiedź Jurgena Klinsmanna, który obecnie trenuje reprezentację USA w piłce nożnej. Legenda niemieckiej piłki najwyraźniej jest na bieżąco z tym, co dzieje się w naszej ulubionej lidze i tłumacząc swoją decyzję o niezabraniu legendy amerykańskiej piłki na mundial posłużył się przykładem… Kobego Bryanta:
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
zdecydowanie zajrzyj na http://krotkapilka.pl/ a na twitterze koniecznie @mzachodny i @michalokonski
Blog Okońskiego też jest wart przeczytania.
http://okonski.blog.onet.pl/
nie czytać Pola i Steca. nigdy. Stanowski przesadza, na krótkiej piłce polecam kolegę Jacka Staszaka, ale Kwiatkowskim to nie jest. Mecze oglądać na zagranicznych streamach. Nie zakładać konta w mBanku.
O co chodzi ze Stecem? W sensie czytałem kilka jego artykułów i nie bardzo łapię, dlaczego ma taką złą opinię wśród kibiców.
Pol mi nie podchodzi ze względu na styl pisania w ogóle (rozpraszam się, co dwa zdania – mam wrażenie, jakby nie miał sam pojęcia, co chce napisać), więc to akurat rozumiem.
Przeczytałem dwa teksty Jacka Staszaka i pisze całkiem fajnie. Wolałbym bardziej luźną, blogową formę, ale jakbym miał się zainteresować piłką, to myślę, żebym go czytywał.
Teksty Rafała Steca powinny spocząć w Sevres jako wzorzec przerostu formy nad treścią :)
Co chcesz od Steca człowieku? Ostrzegam będę Steca bronił jak lew. To świetny dziennikarz, niemal zawsze trafia w sedno sprawy i dotego ma wyrazisty i oryginalny styl – czytasz pierwszą linijkę i wiesz, że pisze Stec.
To prawda, że często zdarza mu się tak przegiąć z formą, ale zawsze czyta się przyjemnie. Stecu lubi też wyciągać najdziwniejsze cyferki i budować w oparciu o nie ciekawe tezy.
Popieram, też lubię czytać Steca. Najlepszy polski dziennikarz od piłki nożnej moim zdaniem.
Weszło jest znośne, ale chamskie jak kibice Miami, wychodzący przed końcem :) Stanowski tak samo ale często trafia w sedno, czego fanatykom piłki nożnej nie sposób zrozumieć.
Czuję, ze po decyzjach Big3 inaczej będziemy patrzeć na kontrakt Bryanta. Nie to żeby oceniać go inaczej bo pomyje się już wylały ale niektórym ciężko będzie bronić kontraktu Wade’a/hejtować dalej kontrakt Bryanta.
Błędem Lakers był przede wszystkim moment przedłużania kontraktu Kobego. I o ile większość gawiedzi w Polsce jadącej po tej decyzji żyje za średnią krajową to większość zawodników NBA pokiwała z uznaniem głową. Ta decyzja może być przyszłościowo korzystna dla Lakers. Szkoda tylko, że nie w erze Kobego.
To chyba nie wiesz jaka jest srednia krajowa
Pewnie koło 3 tys. na rękę. Chyba. Nieważne. Zawsze mnie bawiło jak ludzie żyjący od pierwszego do pierwszego (nawet na niezłym poziomie) liczą pieniądze milionerom, decydują czy im już wystarczy bo są “bogaci” albo każą takiemu Wade’owi pozbywać się 70% kontraktu bo jemu się już tyle nie należy.
Inny świat, inne realia, brak punktu odniesienia.
Stano trzy razy częściej się błaźni niż trafia w sedno. Przykład pierwszy z brzegu to druga bramka Francuzów
Nie no super, kontrakt Kobasa zaowocuje za 10 lat. Faktycznie trudno na to wpaść, nie dziwie się że niektórzy tego nie kupują
Błaźnią się dziennikarze, którzy za następną akredytację lub drinka i koreczki w vip strefie piszą o polskiej reprezentacji, że “zagrała dobrze tylko zabrakło trochę szczęścia”. Stano jak jest hoojowo to pisze, że jest hoojowo i lepiej przełączyć kanał. Dwie jego największe wady (już tu wspominane) to totalna bezkrytyczność wobec messiego i barcy (poza Alexisem ;) oraz, że jak się uwezmą na kogoś to nie ma zlituj. Czasem aż zęby bolą. Ale jak ktoś ma dystans do piłki (zwłaszcza polskiej) to są najlepsi.
Stanowski bardzo często jak coś napisze, nie tylko o piłce to hit the right nail on the head. Takie moje zdanie.
Jak ktoś nie lubi Kobasa to nie będę oczekiwał, że przytaknie bo to bez sensu dyskusja. Oczywistym jest dla mnie, że nie będzie żadnego problemu ze znalezieniem następnego franchise playera Lakersom, również dzięki tej umowie. Podkreślam jednak, że szkoda tych dwóch obecnych lat.
@majki
Błaźnią się dziennikarze, którzy za następną akredytację lub drinka i koreczki w vip strefie piszą o polskiej reprezentacji, że „zagrała dobrze tylko zabrakło trochę szczęścia”.
Pokaż mi takiego. Przykłady , przykłady, przykłady…. nie czcza gadanina. Ja jakoś nie odnoszę wrażenia, że dziennikarze takiego np. Sport.pl włażą w dupe PZPN’owi. Jak repka daje ciała to piszą co myślą, może mniej dosadnie niż Stanowski, ale też w korporacjach obowiazuja troche inne standardy. Nie zawsze możesz napisać co ci ślina na język przyniesie.
W ogóle widzę, że Stanowski i jego czytelnicy to takie Maxy Kolonko polskiego dziennikarstwa sportowego – “Mówią jak jest!” a cała reszta to dupowłazy.
BTW. Jako przykład kolorowania rzeczywistości nie liczą sie dziennikarze z Canal+ ! Oni co prawda kolorują naszą ekstraklasę, ale trudno im się dziwić – ekstraklasa to jest produkt który oni sprzedają więc ciężko go gnoić.
Nie czuję się specjalistą od piłki nożnej, a ta w polskim wydaniu wisi mi zupełnie. Ale:
Salvador, Libia, Jordan, Burkina Faso, Sierra Leone to tylko kilka z 70 (!!!) reprezentacji, które wyprzedzają naszą. Co tu pozytywnie komentować?
Puki nie przebiją się do 30-40 pozycji trzeba ich lżyć, poniżać i szykanować. Żadnej taryfy ulgowej. Piłkarzom zakazać kolorowych butów, noszenia kosmetyczek i żadnej kasy za granie dla kraju. Żadnej, null, zero. Kopać ich tak mocno jak oni piłkę i kibiców. Szybko oddzielimy ziarno od plew i wtedy można zacząć budować od zera. Taki jestem radykalny w tej kwestii ;)
Pola i Steca szanuję i czasem lubię poczytać. Obok Stana to właściwie jedyni dziennikarze od piłki, których w miarę regularnie obserwuję. Ale to oni szydzili z kibiców gwiżdżących na naszych “piłkarzy” przy ostatnich kompromitacjach i uważają, że kibic zawsze powinien wspierać swoją drużynę. Ja tak nie uważam. Jaka praca taka płaca, kadra powinna dopłacać kibicom za przychodzenie na ich mecze obecnie. Nie odwrotnie. Dlatego dla mnie są nieobiektywni. Bo nie jadą na maksa po pseudopiłkarzykach. Podobnie po kompromitacji Legii w el LM. Ci dwaj witali już Legię w fazie grupowej przed rewanżem, pamiętam jak twittowali radośnie: Wystarczy 0:0! Wreszcie musi się udać. A potem szok i próba tłumaczenia, że może jeszcze piłkarze nie gotowi. Fuj. Może nie cytuję dosłownie ale taki był wydźwięk ich tekstów.
Tyle ode mnie w temacie. Nie chcę prowokować niepotrzebnej dyskusji bo to nie miejsce ale takie mam radykalne zdanie o polskiej piłce. I stąd mój obojętny i lekceważący stosunek do dziennikarzy od kopanej.
Zaznaczam, że ta krytyka nie dotyczy felietonów bo cała trójka potrafi to robić bardzo fajnie. A najlepiej jak futbol jest tylko tłem jakiejś historii.
Nie komentujcie bo w tym miejscu o tym temacie się już więcej nie wypowiem ;)
Sprawdziłem Stanowskiego, ale za bardzo mi się kojarzy z Niesiołowskim, więc chyba nie dałbym rady częściej go czytać.
Jak dla mnie Stanowski pisze świetnie, tylko nie każdy potrafi go zrozumieć bo jest kontrowersyjny i dosadny w swoich opiniach. Często głosi mało popularne tezy, ale potrafi je uargumentować jak mało kto, trzeba po prostu umieć spojrzeć na jego teksty obiektywnie, bez emocjonowania się tym, że jest dość ostry. Na początku może być ciężko, ale jeśli ktoś potrafi trzeźwo i w miarę obiektywnie myśleć to powinien polubić jego styl pisania. ;)
Nic nie mam do ostrości jego języka, ale jeśli chodzi o piłkę klubową jakkolwiek luźno związaną z Polską i/lub Hiszpanią jest po prostu nieobiektywny. Chociaż trzeba mu przyznać że ma bardzo dobre dojścia w Polsce i suche informacje bez jego interpretacji są pierwszej klasy
Nie zgadzam się. Uważam że właśnie pomimo faktu, że kibicuje Barcelonie potrafi ją trzeźwo ocenić bez udawania, że zawsze wszystko jest okej, nie raz już krytykował różne sytuację z nią związane. A co do Polski to już tym bardziej nie widzę u niego nie obiektywizmu. Sam wyraźnie pisze, że kiedys kibicował Legii ale od dłużeszgo czasu przestał się tym podniecać i po prostu i pisze i ogląda. Co prawda dość często o Legii pisze, ale to raczej dlatego, że 1)Legia jest mistrzem Polski więc zawsze jest dobrym tematem a 2)Mieszka w Warszawie i ma najlepszy dostęp do klubu, piłkarzy etc.
No jakby w ogóle nie był w stanie jej krytykować, to już totalna kpina. Po prostu nie jest nigdy obiektywny i jest fanboyem Barcelony. I za cholerę nie potrafi tego jakkolwiek ukrywać w swoich tekstach
Przykład pierwszy z brzegu, Zawisza Bydgoszcz. Nie jest żadną tajemnicą że Stano z Osuchem są w dość ciepłych relacjach, więc i jego teksty trzymają jego stronę. Nie mówię że w tym przypadku nie jest ona jakoś uzasadniona (sam nie rozumiem zachowania kibiców Zawiszy), ale jest parę tematów w których Stanowski trzyma się swoich osobistych sympatii i nie jest do końca rzetelny
Żeby nie było, ostatni tekst o siatkarzach umoczonych w aferze pierwsza klasa, takie odważne tezy propsuję, bo przebijają się przez te zastępy nijakości w polskich mediach
Szpako pięknie zignorował fakt pojawienia się Kobiasza na stadionie na początku drugiej połowy BRA – MEX. pewnie myślał, że to jaki raper :)
Zapewne :D Ja ojcu litanię z jego osiągnięciami wyłożyłem.
:)
https://www.facebook.com/melodroma.blogspot/posts/687725051300164 melodoroma jest super
Weszło jest ok, ale jak się nakręcą na jakiś temat to potrafią przesadzać i są nieobiektywni. Mają swoje sympatie i znajomości wśród trenerów i piłkarzy.
Stanowski na TT daje radę :D czasem aż się śmieję do monitora.
Polskie blogi piłkarskie? hmmm… powiem szczerze, że nikt nie zachwyca. Każdy ma swoje wady. KrótkaPiłka jest ok – fascynaci :)
Może lepiej skupić się na zagranicznych stronach?
np. taktyczna: http://www.zonalmarking.net/
Danny Aigne nie wie co to sentymenty :)
O piłce nożnej zdecydowanie kartofliska.pl . Takich rzeczy nie zobaczysz na żadnych mistrzostwach ;) .
weszlo ujdzie..ale prawda jest taka, że mało w polskich mediach ciekawych w miarę obiektywnych stron, gdzie jest już jakiś poziom…
@ Paweł
Pod względem stylu pisania to Stec jest troche podobny do Przemka, pisze tak “inaczej”
ej, ale Przemka to Ty nie obrażaj.
wręcz przeciwnie, ja lubię styl obu Panów:)
Chyba do Znyka, przy czym Znyk jest mega przyjemny w słuchaniu, a Stec w wersji audio i na papierze prezentuje ten sam bełkotliwy poziom.
zdecydowanie czytać weszło, ale z dystansem (być może potrzeba będzie czasu, żeby go wyrobić, tak przynajmniej było ze mną) – jako jedni z niewielu pozwalają sobie na ostrą krytykę wobec m.in. chujowości polskiej piłki, co często brzmi jak “mowię jak jest”, ale czasem też jak “dopierdolimy się do tego gościa i będziemy besztać przez miesiąc”.
krótkapiłka dobra, 2×45 też.
p.s. Stano Niesiołowskim? to kim jest Paweł Zarzeczny? :D
Rzeczywiście brakuje obecnie bardzo dobrego serwisu piłkarskiego. Jak widzisz większość poleca Weszło! wiedząc jednocześnie o jego wadach. Jeśli szukać by najciekawszego, bardzo fajnie piszącego blogera to polecany już ale nie wystarczająco podkreślony Michał Okoński. Dziennikarz Tygodnika Powszechnego piszący do sport.pl (wiele portal zyskał po jego przybyciu) i przede wszystkim autor bloga “Futbol jest okrutny” i świetnej książki pod tym samym tytułem.
A Stec też nie jest zły. Jest grafomanem ale jest inny niż wszyscy z tym swoim stylem i ja to kupuję. Do tego jest pomysłowy, proszę:
http://rafalstec.blox.pl/2014/06/Rozkoszna-kraglosc-bytu.html
ten wywiad z piłką to definicja chujowosci steca akurat ;)
Pi#$%olisz waćpan. Akurat ten tekst Steca jest faktycznie taki sobie, ale specjalnie dla ciebie, czyli człowieka który zdefiniował poziom chujowości Steca wyszperam kilka zajebistych tekstów tego pana.
http://rafalstec.blox.pl/tagi_b/134639/Andrea-Pirlo.html
http://rafalstec.blox.pl/2014/05/Real-krolowie-sportu-nie-szmalu.html
http://www.sport.pl/sport/1,86005,7924664,Javier_Zanetti___Superman_niewidzialny.html
http://rafalstec.blox.pl/2010/05/Ibrahimovic-artysta-osobny.html
Stec po prostu pisze o piłce inaczej niż wszyscy i to jest najlepsze. Jak chce sobie przeczytac zwykłą relacje z meczu to zaglądam na jakiś portal typu weszło i czytam, że za mało grali pressingiem i nie było wymienności pozycji…. bla bla bla, jak chce sobie poczytac o stronie taktycznej to ide na zonalmarking, a jak chce poczytać oryginalne teksty o futbolu to ide na bloga Steca.
Nie zgodze sie z Toba. Bardzo pomyslowy i zabawnie napisany tekst. Mi nie przeszkadza jego styl. A do tego trzeba dodac, ze jego spostrzezenia i wnioski sa czesto bardzo ciekawe, mimo ze nie musze sie z nimi zgadzac :-)
Stanowski jak Stanowski, po przyjściu Bońka delikatnie spokorniał. Poza tym jeśli ma pisać o wszystkim co jest związane z Leo Messim, jest/będzie nieobiektywny. Za to jego dziennikarskie dzieci Jakub Olkiewicz i Tomek Ćwiąkała – to jest genialny materiał na “Maćka Kwiatkowskiego” piłki nożnej. Wrzuć na tt #weszlozcopa – bywa zabawnie.
Pawła Zarzecznego poczytaj :)
nie nabijać kliknięć świaniakowi
Niestety weszło nie ma za bardzo konkurencji. Mówię niestety, bo część artykułów nie jest nawet podpisane. Duża część jest tendencyjna, głupia i chamska. Ale i tak obok tych kloacznych tekstów znajduje się wystarczająco dużo dobrych, rzetelnych (szczególnie wywiady), czasem zabawnych, tak że nie za bardzo ma kto z nimi konkurować.
Ja kiedyś bardzo lubiłem Steca, Wołowskiego, mimo wszystko Pola, ale teraz już trochę zjadają swoje własne ogony. Wydaje mi się, że trochę się już wypalili, albo ja zmieniłem gust ;) Jak ktoś lubi dziwne blogi to niech wejdzie na blog Pawła Czado ;)
Na rynku pojawił się nowy gracz, Wiedza Sportowa, trochę o Mundialu jest.
http://wiedzasportowa.pl/mundial-2014-blaski-i-cienie-pierwszej-serii-spotkan/
Wypowiedź Bryanta to nie żadne “Touche”.(ni cholery nie wiem, jak to e z kreską zrobić:)
Przywołując ks. Tischnera, zaliczyłbym ją do prawdy trzeciego rodzaju.
Bełkot! Pokazanie innym graczom, że klub o niech dba?? to jakieś jaja! Klub pokazał jak dba o zawodników (Fisher, Odom, Gasol, MWP, Shaq- w pewnej mierze również Howard). Faktycznie straszną zachętą dla graczy jest przyjście do klubu, gdzie jesteś traktowany jak g.., a szans na granie nie ma bo pół salary zajmuje kontrakt “za zasługi” sportowego “dziadka”.
Dziś nie ma sentymentów i takich graczy jak Stockton którzy spędzają całą karierę w jednym klubie. Zresztą Stockton (o czym było niedawno) wziął mniejszy kontrakt niż mu chcieli zaproponować aby nie obciążać salary.
Kobe się broni bo musi, ale Klinsmann trafił bezbłędnie.
Jeżeli gnojenie całego zespołu i aby jednemu graczowi zapewnić ekstra pozycję, świadczy o dobrym prowadzeniu zespołu to ja wysiadam.
Zresztą pokazali już Howardowi swój “magnetyzm”
Ja kukam na Weszlo!, bo pisza z zupelnie innej perspektywy niz pismaki gazetowe, ale trzeba sporo odfiltrowywac i nie zagladac na wiszace tam ‘blogi’ ;)
A jesli chodzi o dziennikarski blog to ja sledze Dariusza Wolowskiego http://darekwolowski.blox.pl/. Czytalem go na sport.pl, poszedlem za nim na interia.pl i z powrotem wrocilem na sport.pl/blox.pl. Zwykle wywazony komentarz.
Z wymienionych zawodników tylko Gasol i Shaq mogą czuć się rozżaleni. Reszta to sorry ale nie ten kaliber aby marudzić.
A przykład Howarda to już czysty bryantowski hejteryzm. Żaden kibic Lakers nie żałuje, że go tu nie ma. Zwłaszcza po tym jakie warunki pozostania przedstawił Dwight. Żadna poważna organizacja by się na to nie zgodziła.
Kontrakt Kobego to kotwica na dwa lata, to oczywiste. I rezygnacja z walki o mistrzostwo, to też oczywiste. Ale to ich wybór. Może celują na odbudowę za dwa lata a teraz będzie czas podbijania statystyk Bryanta, cholera wie. Ja nie płaczę, czekam.
Aha. I jakby nie patrzeć to Kobe też całą karierę spędzi w jednym klubie. Nawet jeśli obecnie przepłacony to i tak rzadki wyczyn w dzisiejszych czasach.
Parafraujac Allena: Soccer? We’re talkin’ abot soccer?!