Wielka Czwórka? Analizujemy salary cap Heat i liczymy ile gwiazdy musiałby poświęcić ze swoich zarobków

25
fot. NBA League Pass
fot. NBA League Pass

Przed wczorajszym meczem numer 4 jednym z głównych tematów były doniesienia o tym, że Miami Heat mogą stworzyć Wielką Czwórkę. Oczywiście gwiazdorzy Heat byli też o to pytani i tak jak można było się spodziewać, zaprzeczyli, że taki scenariusz jest brany pod uwagę. LeBron James powiedział tylko, że zarówno on, jaki i Melo mają swoje decyzje do podjęcia, a myśli o wspólnej grze nawet nie przeszła mu przez głowę. Chris Bosh tymczasem stwierdził, że dodanie czwartej gwiazdy jest bardzo mało prawdopodobne. Wiemy jednak, że to nic nie oznacza. W 2010 kiedy dołączyli do Heat też przecież zapewniali nas, że nie rozmawiali wcześniej o wspólnej grze…

Po wczorajszej porażce ze Spurs, ten scenariusz wygląda dla nich jeszcze bardziej kusząco. Są o krok od przegrania Finałów, więc może czas Wielkiej Trójki dobiegł końca? Dwyane Wade ma problemy z kolanami, LeBron James nie jest w stanie sam ciągnąć drużyny, role playerzy się zestarzeli, dlatego jeśli za rok chcą być silniejsi i znowu walczyć o tytuł, będą potrzebowali istotnego wsparcia. Najlepsza opcja – Carmelo Anthony.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

25 KOMENTARZE

  1. Dyskusja się skończy jak ktoś z dwójki Wade, Bosh podejmie swoją opcję. Wtedy LeBron albo zrobi to samo albo spakuje walizki.
    Wciąż nie wykluczam jednak, że ktoś powie do Bosha – daję ci 85 baniek i opcję nr 1 w zespole. Ma dwa pierścionki, czas ponabijać staty bo niektórzy (nawet na tym forum) zaczynają go uważać za role playera.
    Przy czym jak Wade weźmie swoją opcję i Haslem to jest koniec Miami Heat w tym wydaniu. I za rok może nie być nawet finału.

    0
    • Ale Bosch w tym zespole odgrywa rolę Role Playera! Nie wiem o co CI chodzi. Jak pisałem już wcześniej Mission Imposible. Po pierwsze to ostatni spory kontrakt Wade i nie chce mi się wierzyć by zostawił tyle $. Nawet gdyby to nie ma szans by Haslem który zarobił w życiu nieco ponad 40 mln$ zrezygnował z 10% swojego życiowego dorobku. Melo też już drugi raz nie dostanie kontraktu w granicach 100 mln$ a wy wierzycie że w swoim ostatnim dużym kontrakcie zrezygnuje z 60 mln Come On. Po trzecie to ogrmone ryzyko dla wszystkich, bo wcale nie łatwo będzie pozbierać pozostałą 7 graczy na poziomie bo nie wygrasz mistrzostwa 7 osobową rotacją, nawet mając 4 Hall of Fame graczy a nie chce mówic jak ogromnym pośmiewiskiem stało by się Miami jako organizacja i Lebron/Bosch/Melo/Wade gdyby ów mistrzostwa nie wygrali.
      Jak dla mnie niech Melo pójdzie do Hou, gdzie Howard jest wstanie przykryć jego braki a po za tym przed Hardenem/Howardem jest więcej czasu gry na najwyższym poziomie niż przy Wade/Bosch/ nawet Lebron.
      Wydaje mi się że Bosch mógłby odejść do drużyny która dała by mu maksa i granie pierwszej opcji w ataku ale czy po pierwsze on będzie umiał poradzić sobie w nowej roli(od 4 lat nie jest opcją numer 1 ani nawet 2)?Co najważniejsze pokaż mi drużynę która ma wolne 80-90 Mln$ i chciała by je zaryzykować na rzecz gracza który tak naprawdę nie wiadomo jak poradzi sobie z odpowiedzialnością?
      Myślę że Pat jest za mądry i będzie wolał rozdysponować owe 15-20 mln na 4-5 świetnych Role Player i ewentualnie spróbować kupić/Deal od Philly jakieś picki w drafcie.

      0
      • Między “Bosh to role player” a “w obecnych Heat Bosh pełni funkcję role playera” jest znaczna różnica, przyznasz. A poza tym odnośnie Wadea i Haslema przytaczasz cyfry, które w którymś moim poprzednim poście już wskazywałem więc zgadzam się w pełnej rozciągłości :)
        Bosh poradzi sobie jako pierwsza opcja, pytanie czy drużyna odniesie sukces, heh. Ale jakby mu dali porządnych pomagierów to PO powinni osiągnąć. Maksymalny kontrakt, 1 opcja w zespole grającym w PO – to może wystarczyć aby skusić Bosha. Skoro tu i tak wszyscy go flekują. Za wszystko.
        Jestem pewny, że jak tylko Bosh sie wyoptuje dostanie kilka takich konkretnych propozycji.

        0
        • Zgadzam się i różnica jest tylko czy Bosch to ten sam gracz któy przychodził do Miami? Nie, rozwinął się to oczywiste tylko, że jego rozwój dostosowany był do systemu MIami. Obawiam się że już nie był by wstanie być opcją numer 1. Kolejna kwestia to pokaż mi drużynę która wyda 80-90 mln na zawodnika, który od 4 lat gra jednak jako Role Player? W momencie kiedy na rynku dostępni są Melo/Love a za rok RR czy Lebron Bosch jest troszkę nagrodą pocieszenia która może co najwyżej pomóc Ci wejść do PO i to tylko na wschodzie. Nigdy nie byłem ogromnym fanem Boscha, uważam że jest genialnym uzupełnieniem tej drużyny ale nie jest już zawodnikiem na którym możesz budować przyszłość drużyny!!

          0
          • Melo, Love są wyżej ale RR raczej nie. Wiesz, że Lakersi mogą mu zaproponować mocny kontrakt jak nie wypali z Love i np. Monroe :)
            Hou jak się pozbędą Asika i Lina za darmo mogą dać mu maksa, choć nie będzie to 1 opcja ale szansa na wygrywanie większa niż w Miami. No i młode drużyny jak Orlando, Phili, Utah. A może SAS jak Duncan odejdzie na emeryturę. Kilka opcje będzie miał. Jak tylko będzie FA.
            Też Bosha nie lubię ale jako 1 opcja z mocnym wsparciem lub 2 opcja sprawdziłby się. Moim zdaniem w Miami się marnuje.

            0
          • Po pierwsze, Bosch to ci od lodówek. :)

            Po drugie, jeden sezon eksperymentu pt. “Bosh zza linii” i już robisz z niego RP. Jeśli Bosh to role player to LeBron również. Obaj wywrócili swoją grę z 2010 o 180 stopni. I obaj zrobili to po to by uzyskać 100% efektywności ze składu jaki został wtedy podpisany. Z jednego “laboratorium Heat” zrobiło point-forwarda, a z drugiego stretch-centra. Bosh poświęcił więcej niż tylko hajs. Jego sezony w Raptors to najbardziej regularne 20/10 jakie PF może sobie wymarzyć. Jedyny problem to ten sam, który miałby KAŻDY inny gracz tej ligi – nie był już pierwszą opcją.

            Ustawiasz go w kolejce po KLove, LBJ, Melo czy RR. Zacne grono. Bosh to Franchise-Role-Player?

            0
  2. Myślę,że się dogadają razem i albo wezmę wspólnie po 15 baniek każdy, albo LBJ i Bosh wezmą po 15,a Wade dostanie 10. Przy tej drugiej opcji starczyłoby jeszcze jakieś 15 baniek na carmelo,ale mam wątpliwości czy nie lepiej byłoby wziąć naprawdę solidnych roleplayers. Wadę mógłby być dynamitem z ławki, jakby Krzysiu nie musiał grać na 5 mógłby stać się solidną drugą opcją, a LBJ ma jeszcze paliwo zeby ciągnąć ten wózek. Jakby dodać do tego kilku sensownych graczy to myślę,że mogłoby to dać lepsze rezultaty niż pakować się w 4 gwiazdy bez ławki. Jakiś defensywny center, 1 solidny rozgrywający + 3 graczy potrafiących rzucać za trzy, myślę,że to wystarczyłoby,aby dalej realnie walczyć o mistrzostwo.

    0
    • A dlaczego nie zaproponujesz aby LeBron wziął minimum dla weterana. Wiesz jakich wtedy role players mogliby wziąć?
      Serio, ale tak na serio myślisz, że wypada LeBronowi proponować zarobki niższe od co najmniej 20 zawodników w tej lidze. Poważnie?

      0
      • Lebron ma tyle pozaboiskowego hajsu,że jemu czy dostaje 25 czy 10 baniek tak naprawdę nie robi różnicy w portfelu, to jedynie kwestia ego. Ja nic LeBronowi nie proponuję, on i tak weźmie tyle ile sam powie. Jak zechce maxa to mu dadzą,ale sądzę,że sam może wyjść z inicjatywą,że chce wziąć mniej.
        Za pierwszym razem Lebron też był wart więcej,ale się poświęcił i wszyscy we trzech wzięli tyle samo czyli koło 20 baniek. Osobiście uważam,że teraz też nie wypada Lebronowi wziąć mniej,ale Bosh i Wade nie są warci tyle co wtedy. Oni mają świadomość,że o ile wtedy Big 3 gwarantowało sukcesy to teraz to może być za mało, a jeśli wezmą znów kontrakty w granicach 20 baniek mogą wspólnie nic nie wygrać. Znów górę może wziąć solidarność i podpiszą razem za tyle samo. No chyba,że np Wade powie “stary mi już zdrowie nie pozwala dać tyle drużynie ja wezmę 10,a Ty weź 20 bo na to zasługujesz”. Tylko co Lebronowi da te 5 baniek więcej oprócz połechtania własnego ego? To nie Kobe, który myśli,że jak ktoś zarabia najwięcej to jest najlepszy na Świecie. Znając życie Bronek w takiej sytuacji prędzej wolałby poświęcić te 5 baniek na konkretnego roleplayera.

        0
        • W żadnym wypadku się nie zgodzę. Ciekawe czy gdybyś Ty miał dwa źródła dochodu to z jednego z nich zrezygnowałbyś w połwie. Góra hajsu nigdy nie jest wystarczająca, nigdy. Życie Cię tego kiedyś nauczy.
          I przypominam, że za pierwszym razem LeBron wziął jakiś 1 mln mniej rocznie niż mógł. I zgodzę się, że tym razem może poświęcić mniej więcej tyle samo. Ale 10 czy 15 baniek? No Fucking Way.
          I proszę nie wymagajcie tego od niego bo do niedorzeczne i, jak już kiedyś pisałem, obraźliwe dla niego. On sam też z taką inicjatywą nie wyjdzie. I słusznie.
          Wszyscy śmieją się z kontraktu Bryanta ale Wade mówił wyraźnie, że zazdrości mu tego jak potraktowała go organizacja i też by tak chciał zostać kiedyś doceniony. to się nie stanie ale pokazuje jak zawodnicy tak na prawdę do tego podchodzą.
          Widzę, że najłatwiej niektórym przychodzi obcinać nie swoje pieniądze.

          0
          • Serio uważasz,że jakbyś miał dochody na poziomie 200 milonów złotych rocznie przez xx lat to później robiłoby Ci różnicę czy zarabiasz 45 czy 60 milionów rocznie? Przecież tego co ma nawet jego wnuki nie przejedzą. Mam nadzieję,że kiedyś życie uświadomi mi tą różnicę,a ja obiecuję wtedy zabrać wszystkich użytkowników 6gracza prywatnym odrzutowcem na mecz NBA :P
            Nic od Lebrona nie wymagam, a piszę jedynie swoje domysły na temat jak postąpią. Naprawdę uważasz,że wezmą znowu razem po 20 baniek każdy? Jeśli wezmą 20 + 15 + 15 to się też nie zdziwię,ale nie wierzę,że Lebron zgodzi się pozostać w drużynie w której Wade i Bosh zarabiają po 20 baniek bo wtedy jego poświęcenie nie ma sensu. Jak Wade co roku będzie grał gorzej,a niestety wszystko na to wskazuje to mając 60$ dla tej 3 graczy nic nie ugrają i równie dobrze LeBron może sobie wziąć maksa. Jak już ma schodzić z maksa to w momencie kiedy ma realną szansę walki o tytuł a trio z Wadem i Boshem za 40$ już mu raczej tego nie zagwarantuje. Jeśli James chce zostać w Miami i nadal walczyć o mistrzostwo to muszą dokoptować albo bardzo dobrych roleplayers albo Carmelo,a nie da się tego zrealizować przy zachowaniu oryginalnego BIG 3 bez mocnych cięć pensji gwiazd. Już oglądając te finały widać,że ciągnie drużynę sam James, coś tam dokłada od siebie Bosh, Wade, Allen i Lewis,ale reszta nie istnieje. Nie da się wygrać mistrzostwa grając w 5. Za rok nie będzie już prawdopodobnie Allena, Lewisa, Battiera, Andersona, Chalmersa. Oni razem brali jakieś 14 mln $, myślisz,że za te pieniądze znajdą lepszych 5 graczy tak żeby drużyna zrobiła krok do przodu?

            0
          • Serio uważam, że nawet jakbym zarabiał 200 mln to nie zrezygnowałbym z 20-30 baniek (co przy kontrakcie 4letnim daje już koło 100 mln). Każdy kto twierdzi inaczej jest hipokrytą. I co nie zmienia faktu, że jakbym tyle zarabiał to też bym zabrał całą ekipę 6G na mecz NBA i jeszcze tygodniową imprezę bym dorzucił w gratisie. Bo racjonalność nie ma nic wspólnego ze skąpstwem.
            Ja nie wiem ile wezmą za następny sezon ale nie oczekuję od nich, że zrezygnują z połowy pensji. To się nie stanie.

            0
          • Oni tą obniżkę traktują jako cenę mistrzostwa,ale jasne,że są jakieś granice poświęcenia, tym bardziej,że takich dochodów jak LBJ nie mają. Zresztą wszyscy mają już po dwa pierścienie, Wade ma trzy i w ogóle nie zdziwię się jak Bosh z Wadem stwierdzą,że już się spełnili zawodowo i poniżej 20mln nie zejdą bo to teraz ich ostatni duży kontrakt. Po prostu moim zdaniem bardziej prawdopodobna jest sytuacja,że wezmą dla siebie do podziału 45mln$ niż 60mln. Myślę,że jeśli przegrają z SAS i Bosh z Wadem będą się upierać przy 20$ to BIG 3 może się rozpaść. Pozdrawiam :)

            0
          • Tak z biznesowego punktu widzenia LBJ może zejść do 15 mln rocznie i byłoby to racjonalne działanie polegające na inwestowanie w swoją markę/legendę, co podwyższyłoby jego kontrakty reklamowe, sponsorskie, etc.

            Warunkiem są mistrzostwa i wielka czwórka nie jest odpowiedzią. Robili to Lakers dekadę temu o wcale nie wyszło im lepiej niż hiper dwójka z kilkoma świetnymi role players.

            Mają swoich mentorów – Spurs, czas spojrzeć na wolnych agentów i zaproponować im wspólną grę z big3.

            btw. mogą wciąż szkolić Beasleya, mają go pewnie za minimum, a przez pół sezonu zdawał się wypełniać swoją rolę.

            0
  3. Szczerze to Wade teraz warty jest może z 10mln nikt o zdrowych zmysłach nie powinien mu dać więcej(niema już GM’a z Pistons co rozdaje pieniądze na lewo i prawo), jego kolana się rozpadają, a forma w całym sezonie jak i w play-off pokazuję na co stać obecnie Wade, Bosh może wart jest trochę więcej ale też nie więcej niż 12-13 mln. Stał się role-playerem ze 15 mln chore. Generalnie uważam że w niedziele będzie ostatni mecz wielkiej trójki z Miami :) Lebron odchodzi, może powrót do Cavs i odkupienie XD dobry scenariusz na film :)

    0
  4. LBJ – 19mln, Chris Wiertara – 15, D. “no knne” Wade – 10, i starczy na świetnych role-playerów ;)
    Bosh mówił że jest skłonny do znacznej obniżki ażeby zostać w Miami, myślę że 5mln rocznie to duże poświęcenie, 10mln Wade’a to oczywiście o 10 mniej niż ma opcję ale jeśli miałby te 10 dostać przez 3-4 lata? Chyba by poczuł się doceniony przez organizację?

    0
  5. Czy Miami może, podobnie jak Brooklyn wyjść grubo poza Luxury Tax skoro gra od 4 lat w wielkim finale? Przecież ściągnięcie Melo i danie Big 3 grubych kontraktów to przy słabym Wschodzie to gwarancja kolejnych występów w Finałach. Chyba Miami na tym zarabia, co nie?

    0