Rok temu Finały rozpoczynały się w Miami, ale to Spurs zaczęli je od zwycięstwa, po czym w drugim meczu Heat odpowiedzieli i doprowadzili do remisu w serii. Pamiętacie kto w tamtym spotkaniu odegrał kluczową rolę i był najlepszym strzelcem gospodarzy? To był mecz Mario Chalmersa. Poprowadził on decydujący run Heat grając pick-and-rolle z LeBronem Jamesem i ostatecznie zdobył 19 punktów. Miał swój duży moment, ale czy w tegorocznej rywalizacji będzie w stanie to powtórzyć? Póki co, w Game 1 właściwie go nie było, a już w pojedynku z Pacers grał bardzo słabo.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Onet…
Bez jaj
Tez mam nadzieje ze Rio sie odbuduje.
Mario Chalmers to murzyn i Lebronek na niego krzyczy :(