Miami Heat wracają do Finałów NBA. Są w nich za każdym razem odkąd mają Wielką Trójkę. To będzie już ich czwarty występ z rzędu na tym decydującym etapie rozgrywek, a wcześniej taką serię w całej historii ligi udało się zanotować tylko Lakers i dwukrotnie Celtics. Ostatnio miało to miejsce w 1987, kiedy Larry Bird zagrał w swoich ostatnich finałach. Teraz oglądał jak jego drużyna po raz trzeci z kolei zostaje wyeliminowana przez Heat, którzy ponownie zapewnili sobie awans kończąc serię blowoutem.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
To chyba już czas dużych zmian w Indianie, coś trzeba pomyśleć albo liczyć na to, że Miami kadrowo się posypie z powodu wysokich kontraktów.
Dominacja totalna, Lance kombinował jak mógł, by drażnić LBJ ale cóż, raz się uda, 10 razy nie. W sumie kolejny meczy Heat bez historii w tych PO, wychodzą, rozwalają i schodzą.
Miejmy nadzieję na G7 w finałach :)))
LeBron jest niesamowity, jak chodzi o umiejętności, leadership, opanowanie, inteligencję koszykarską, wszystko. I mówię to jako jego hater. Strasznie dorósł od bycia tym niby liderem w Cavs do dzisiaj.
Swoją drogą, ciekawe czy w finałach Rysiek Lewis utrzyma taką formę jaką prezentował w tej serii.
Szacunek za docenienie wyjątkowego gracza, a nie głupie hejtowanie jak to niektórzy robią, żeby tylko robić. Pozdrawiam
Niby Heat są w tym roku gorsi,ale mam nieodparte wrażenie,że jeszcze bardziej dojrzalsi. Liczę na rewanż ze Spursami, również 7 meczowy :)
Lebron ze swoimi janczarami był na wojnie. Z wyprawy wojennej przywieźli swojemu wezyrowi liczne łupy, a po sobie pozostawili tylko zgliszcza i pożogę. Nie brali jeńców, to była prawdziwa rzeźnia- zarzynali dzieci, wbijali kobiety na pale i gwałcili bydło, czy jakoś tak.
Mnie osobiscie by nie przeszkadzal fakt ze Miami wygraloby final 4-0 :)
Tak, móc zobaczyć bezradność Popa w takiej sytuacji, to byłoby coś. xD
Typ Heat w 6 wszedł teraz oby Spurs w 6 się spełnił ;)
U mnie te same typy, czekamy zatem na rozstrzygnięcie drugiej serii :)
Wlasnie-byloby super jakby heat walneli Spurs 4-0!
Elegancko. Tak powinna wyglądać notka po meczu. Dzięki Adam
Miami jeszcze 4!
I oczywiste jest, że powinno się to skończyć 4-1 już w Indianie.
To co najbardziej zaskoczyło mnie w tej serii (i odróżnia ją od finałów Zachodu) to brak jakichkolwiek usprawnień ze strony Vogela po wrzuceniu przez Spoelstre do piątki Lewisa. Rysiek wyglądał przez to z powrotem jak niezły gracz NBA. Vogel niestety nawet przy przewadze + 30 Heat trzymał się kurczowo piątki z Hibbertem, nieużytecznym w ataku oraz przez usprawnienie Spoelstry w obronie, zamiast spróbować zagrać dłuższe minuty duetem West – Scola. Narzekaliśmy na Brooks’a, a wydaje mi się, że te zarzuty powinny być skierowane w stronę Vogela (brak usprawnień i wykorzystania ławki).