LeBron James bywał już kiedyś bohaterem rozdmuchiwanego przez media konfliktu z innym graczem o nazwisko Stevenson. Wiecie, ten stary LeBron, co znikał w końcówkach i nie potrafił wygrywać z Dallas Mavericks. Ten nowy LeBron robi wszystko, żeby sprawiać wrażenie, że właściwie nie zauważa, co tam sobie inni, mniej istotni, gracze mruczą sobie pod nosem.
To jest modus operandi Lance’a Stephensona. Bez znaczenia, czy robi to świadomie, czy nie. Próbuje zaleźć rywalom za skórę. Z tym, że najczęściej są to raczej małe – trochę zabawne rzeczy – jak “duszenie się” podczas zeszłorocznej serii obu drużyn dwa lata temu. Rok później James opowiadał już, że lubi te małe pogawędki ze swoim młodszym kolegą (choć już w czasie starcia w grudniu zapewniał też, że “zapamięta sobie” jego zachowanie).
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Lance , nie wkurwiaj Króla na przyszlosc
Stephenson to pajac i gracz typu J.R. Smith czy Nick Young czyli raz na jakiś czas się wstrzeli w meczu i robi z siebie nie wiadomo jakiej gwiazdy. Żałosne i jest to jeden z kilku elementów przez które moim zdaniem historia Indiany w tych PO powinna skończyć się w I rundzie.
I ugotowal Pacers, bo miesza miedzy nogami przy linii za trzy i strzela -z reguły nie celnie. Wyszło mu w game 2 takie dwa zagrania i zagotowalo się pod kopułą.
Klęknij przed Królem Lancelocie
Lance robi co może by wkurzyć Lebrona…i dobrze! taka jest natura Indiany i tylko się z tego cieszyć…4 mecz wygrają Pacers i inaczej będziecie pisać o Lebronie i Miami :)
Zgadzam się. kujawński to jednak fanboy Jamesa i Heat.
Wybacz pytanie, ale kim ty kurwa jesteś?
Kolega damian ze sport.pl sie przybłąkał
I’m not sure if trolling or just stupid….Jaki fanboy? Przytoczył czyste dane. Liczby zazwyczaj nie kłamią, a napewno nie tutaj ;) Często się nie wypowiadam ale jak widzę teksty @damiansport1 to chyba lepiej czasem siedzieć cicho, nie mówię konkretnie o tej wypowiedzi ale o całokształcie.
Damian jest po prostu elementem lokalnego folkloru:)
Fakt, istny folklor. Jak się go czyta, to mam wrażenie, że w tej głowie jedna wielka wycinanka łowicka :)
Noooo, LBJ okazuje słabość, a Lance Stephenson jej nie okazuje i Indiana prowadzi 3:0 w serii, Lance robi staty na poziomie 30/7/7. WAKE UP LANCE, WAKE UP!
Juz Pierce go wkurwil, teraz kolejny wyskakuje w mediach. Ta Indiana poza Westem i Watsonem to zbior graczy majacych cos z glowa…
Z całym szacunkiem dla umiejętności i woli walki Westa, ale sposób w jaki potrafi perfidnie, za przeproszeniem, ‘przyjebać’ w twarz czy potylicę łokciem, myśląc że nikt nie widzi, to zostaje sam Watson ;)
Nieee, na pewno coś się na niego znajdzie! Pomyślmy.. ;-)
“To ja zawsze byłem tym, który mówił: ‚zajdę ci za skórę, zrobię coś, żeby cię rozwścieczyć’. Teraz to on próbuje zrobić coś takiego wobec mnie. Czuję, że to słabość.”
Czy tylko ja zrozumiałem tą wypowiedź jako “zawsze do tej pory to ja byłem słaby”? :D
Ja też o tym pomyślałem ;) Stephenson to taki mały głośno ujadający pieseczek, który ciągle podbiega i niby chce ugryźć,ale tak naprawdę ma pełne galoty na myśl,że King James mógłby się odwrócić i mu oddać.. ;)
James może go zniszczyć koszykarsko ale oddać? nie żartuj.
Już mu nieco “oddał” bo trochę ze Stephensonem pokonwersował. Stephenson czuje się zwyciezcą, już prawie zmiękczył Jamesa :)
Duszenie było dwa lata temu w półfinale. A oto cała historia
http://www.youtube.com/watch?v=DJeALFiTBag
Ups, racja, jak ten czas leci:) Poprawione.
powtorzam to od kilku sezonow, ale co to za krol, ze wyskakuja do niego lancy stephensony i mirzy teletovicie tej ligi. nie wyobrazam sobie w analogicznej sytuacji jordana, birda czy (gownoburza za 3, 2, 1.. start) kobego
albo ta liga zrobila sie tak pyskata i glupia albo po prostu lebron (oprocz tego, ze koszykarsko dominuje) daje podstawy sadzic, ze mozna mu wejsc do glowy i mozna go publicznie zaczepiac. w sumie dobrze, ze nie chce kolejnej akcji stevenson vs james, bo poprzednia skonczyla sie dla niego wiadomo jak
Po tym, jak Ron Artest poszedł w trybuny, wiele się w lidze zmieniło.. :-)
Lepiej mu zajebać, złamać szczękę i wykluczyć się do końca playoffów, no genialne, długo nad tym myślałeś?
na tyle dlugo, zeby nie napisac czegos rownie durnego
Ale po co ma się LBJ poniżać do dyskusji i bijatyki z takim kolesiem. No bez przesady. To nie jest jakiś przeciwnik dla niego. A że są media, to każdego pajaca zacytują tylko po to by mieć sensację. Znamy to z polskiej polityki :D Nie ma co sobie głowy zawracać.
Zawsze tak było. Koszykówka jest z ulicy więc gadki i cwaniactwo zawsze szły w parze i zawsze to będzie częścią tej gry. Tylko teraz media szukają tutaj afer, tworzą teorie i mamy o tym głośno, nie to co kiedyś…