Był czas, gdy LeBron James oceniany był przez pryzmat tego co zrobił, a czego nie zrobił w czwartych kwartach. Jego dwie straty z ostatniej minuty czwartej kwarty meczu nr 6 zeszłorocznych Finałów nieomal stały się głównym, pobocznym tematem lata 2013. Na przestrzeni dwóch ostatnich sezonów jego Miami Heat wyrośli jednak na najlepszą drużyną NBA w ostatnich częściach spotkań. Wtedy, w ostatnich sekundach meczu nr 6, aż pięć rzeczy musiało pójść po myśli Heat. W końcu rzut Ray’a Allena stał się symbolem całego ich sezonu.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Ani przez moment nie pomyślałem ze Pacers mogą wygrać ten mecz :)
“Czy Heat przytrzymają nogę na gazie, czy też Pacers raz jeszcze w tym sezonie wrócą (5-0 po porażkach w tych playoffach)” – chyba mały błąd bo po game 3 są 5-1;)
Bez błędu, 5:0 po swojej porażce.
W meczu nr 2 wygrali więc ta statystyka dla meczu nr 3 nie jest brana pod uwagę.
a dlaczego miałaby nie być brana pod uwagę?;)warto byłoby chociaz zaznaczyc czemu ten mecz nie jest brany pod uwage, lub zaznaczyc BYLI 5-0;)
Indiana wygrała w meczu nr 2? A to ciekawe…
oczywiscie ze przegrala;) ale skoro przegrała mecz numer 2 i mecz numer 3 to nie moga byc “5-0 po porażkach w tych playoffach”:)
Druga połowa meczu to po prostu poziom mistrzowski w wykonaniu MH. Ray zrobił swoje w 4q jak przystało na najlepszego w historii strzelca. Cole pokazał to co wychodzi mu najlepiej, a Wade i LeBron kolejny mecz świetnie prowadzą zespół. Po problemach z G1 ani śladu i liczę że nie spuszczą z tonu kończąc serie 4-1.
Warto wspomnieć o +21 R. Lewisa w tym meczu i naprawdę bardzo dobrej jego obronie na D. Westcie. W zadzie to od jego wejścia Heat zaskoczyli w obronie i ataku. Modliłem sie o szybkie faule beznadziejnego w tym spotkaniu Bosha i lineupie z Lewisem. Pacers ewidentne przegrywają ten mecz w strefie psychicznej, nie koszykarskiej. Tony Brothers podobnie jak Joe Crawford nie powinni sędziowac meczów play-off. Nie chodzi juz o to kogo skrzywdził czy nie, ale ewidentne ta dwójka ZAWSZE chce byc głównym aktorem widowiska. Strach pomyśleć co bedzie jak bedą sędziowac jeden mecz razem.
Kolejne ważne zwycięstwo. Heat wygrali z Pacers drugi mecz pod rząd pomimo jawnego i perfidnego sabotażu ze strony Bosha.
Bardzo dobra obrona Lewisa na Wescie, Cole jest w tej serii fantastyczny, Wade spłaca kredyt z sezonu regularnego, gdzie przeważnie wypoczywał, James gra dobrze (a wiemy przecież, że potrafi jeszcze lepiej), a Ray Allen pozamiatał w 4 kwarcie.Piękna asysta Haslema do Chalmersa. :-)
Teraz trzeba wygrać g4 i odebrać Pacers resztki nadziei, że są w stanie w niej jeszcze zaistnieć.
Patrzymy na to czy Heat są gorsi czy lepsi przez pryzmat składu, ale już nie bierze się pod uwagę postępu konkretnych graczy lub tego ze machina jest lepiej naoliwiona / zoptymalizowana
Irytuje mnie League Pass. Otwieram rano stronę aby obejrzeć mecz a tam obrazek -Nightly Notable z Lebronem. W ogóle nie mogłem się domyślić kto wygrał mecz.
Trzeba to robić sposobem, wieczorem dodajesz do zakładek bezpośrednio link do konkretnego meczu, rano odpalasz i żadnych spojlerów. ;)
Na nba gametime na Roku jest jeszcze gorzej – nie mozna wylaczyc wynikow, a te najpierw sa na dole ekranu, potem na srodku, ciezko unikac wzrokiem… Nba ssie.
Pat bardzo wierzy w mistrzostwo ;-)
http://espn.go.com/nba/truehoop/miamiheat/story/_/id/10976795/pat-riley-miami-heat-adds-bedding-linens-3-peat-trademark-filing
Miami jeszcze 6. Zaciskamy coraz mocniej pięść!