Sędziowie mogli mieć rację… i wcale o tym nie wiedzieć

20
Javier Rojas / newspix.pl
Javier Rojas / newspix.pl

Szalona noc. Marcin Gortat grilluje pierogi, Stan Van Gundy powraca, a Clippers i Thunder znów fundują nam thriller. Emocje powoli opadają i można przyjrzeć się temu, co zaszło z trochę spokojniejszej perspektywy. Emocjonalne reakcje to nic złego, ale zawsze warto potem popatrzeć na rzeczy trochę zimniejszym okiem.

No właśnie. Pierwszym odruchem większości oglądających mecz w Oklahoma City (prawdopodobnie nawet tych, którzy oglądali mecz w hali i kibicowali Thuder) było zdziwienie. Jak to? Przecież dostaliśmy już w tych playoffach lekcję na temat powtórek video i wiemy wszyscy bardzo dobrze, że sędziowie nie mogą na ich podstawie oceniać, czy ktoś był faulowany. Tymczasem pierwsze skojarzenie było takie, że sędziowie na powtórce zobaczyli, że Barnes zahacza ręką Reggiego Jacksona i chcieli wynagrodzić Thunder brak rzutów wolnych, oddając piłkę w ich posiadanie (swoją drogą, w bardziej szerokiej perspektywie nie byłoby to niesprawiedliwe). Rzeczy w tym, że zgodnie z przepisami nie mieli prawa tego zrobić. Zobaczmy to jeszcze raz:

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

20 KOMENTARZE

  1. cyt.”Rivers przyznał, że był faul”
    Jeśli naprawdę stojący blisko coach drużyny przeciwnej mówi, ze był faul, chyba nie mamy powodu sądzić inaczej.
    Można zaklinać rzeczywistość, ale LAC nie przegrali tego meczu przez sędziów. Przegrali przez własną niefrasobliwość.

    0
  2. to już jakieś 5 procent tego jak Los Angeles Lakers promowano na początku poprzedniej dekady i mieliśmy three peat Lakers.
    nigdy niestety chyba nie umrze we mnie uraza do tego jak na siłę
    uczyniono potrójnych mistrzów z Shaqa i Kobego.

    historia się powtarza. promujemy duranta i westbrooka i znów paru uczciwych gości którzy kocha koszykówke będzie czuła gorycz

    za dekade nowe pokolenia będą gloryfikować kobego i shaqa ….
    yyyy znaczy duranta i westbrooka.

    0
  3. Jak dla mnie niezależnie od tego co powiedział sędzia po meczu to w/w przepis broni decyzje sędziego i piłka prawidłowo w rękach Thunder. Nie rozumiem całego bólu dupska fanów Clippers – jak widać mamy takich również wśród dziennikarzy. Jak LAC wygrywają to wszystko spoko, jak Thunder to od razu przepychają do finałów -.- Źle się to czyta, wszyscy nakręcają się decyzjami sędziowskimi a nikt nie skupia się na koszykówce i tym że Los Angeles dało sobie wyrwać w frajerski sposób zwyciestwo albo o tym że Westrbrook zagrał fenemomenalną drugą połowe biorąc na siebie ciężar gry, grając akcje 2+1, atakując obręcz z dziką furią kiedy to Durant strasznie ceglił i nie mógł się odblokować. Ball don’t lie

    0
    • Bo właśnie, jako że Clipps dali dupy, te posiadania były nagle kluczowe dla meczu. Gdyby to się działo przy + 13 w tym momencie, nikt by się nie spinał tym praktycznie. Natomiast wobec indolencji Clippers te posiadania były KLUCZOWE.

      Nie ma dobrej decyzji sędziów tam gdzie prawidłowy gwizdek i przyznanie posiadania są, a merytoryczna podstawa mija się z prawdą. Pamiętasz może, kiedy na matematyce w szkole liczyło się zadania po to by na koniec w odpowiedzi podać odpowiedź? Pamiętasz jak była oceniana sama odpowiedź bez obliczeń? Teraz rozumiesz w czym problem?

      Taka postawa sędziów szkodzi wizerunkowi ligi i w tym momencie miałbym wielką satysfakcję gdyby liga mogła przyznawać kary finansowe również za tak oczywiste błędy sędziowskie, albo chociażby by to co mówią sędziowie w trakcie gry było rejestrowane tak jak w przypadku player trax, ot choćby w takiej sytuacji po meczu wrócić do tego co arbitrzy mieli w głowach, kiedy zastanawiali się nad tym co mają zrobić.

      0
      • No właśnie nie do końca zgadzam się z tym porównaniem do lekcji matematyki. Jeśli ostateczny wynik był dobry a rozumowanie złe to nie zmienia to faktu że wynik był dobry. Mógł to być szczęśliwy traf jak w zadaniach zamkniętych(ciągnąc dalej to porównanie) ale decyzja była dobra. Nie widzę uzasadnienia dla którego należało podjąć złą decyzje (przecież to był faul) tylko dlatego że nie został on odgwizdany od razu a skoro jest przepis który broni przyznanie piłki dla Thunder i jednocześnie najlepiej oddaje sytuacje która miała miejsce na parkiecie to ja nie widzę tutaj problemu. Zauważ, że co innego byłoby gdyby np. Reggie nadepnął na linie mimo tego że byłby faulowany, wtedy dopiero przyznanie piłki dla OKC byłoby kontrowersyjne. Inna jeszcze sprawa że to była sytuacja 3 na 1 i nie mam wątpliwości że skonczyłoby się to passem albo layupem gdyby nie kontakt Barnesa, wielu się ze mną nie zgodzi że to dobry argument ale stawiam go na tym samym poziomie co fakt że te posiadania były KLUCZOWE, jeśli w ogóle można mówić o czymś takim jak zmiana podejscia sędziów do wydarzeń na boisku wraz z rolą decyzji dla losów spotkania. Pozdro

        0
  4. Chris Paul powiedział prawdę ;)

    – – –

    oh boy, oh boy. I teraz ja sam nie jestem pewien. A pomyśleć, że sędziowie muszą te decyzje podejmować w max kilka minut, a najczęściej (faul za 3) w ułamku sekund. That’s hard…

    0
  5. Dlaczego liga nie da odpowiednich narzędzi w ręce sędziów? Mając możliwość korzystania z powtórek, gdy wychwycą jakiś faul w akcji, powinni mieć możliwość zmiany swojej decyzji. Idźmy z duchem czasu i korzystajmy z technologii w sporcie, no chyba że NBA lubi być oskarżana o faworyzowanie jednej drużyny…

    0