Uwaga. Tytuł został “zrecyklowany”. Robię to już drugi raz w tym roku i znów dotyczy to Thunder. To dla mnie taki mały symbol tego, jak “bardzo” rozwinął się ten zespół przez ostatnich kilka lat pod okiem Scotta Brooksa.
3 lata temu Thunder prowadzili 15 punktami na 5 minut do końca meczu numer 4 finałów konferencji zachodniej z Mavericks. Przegrali 105-112.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Bardzo dobra analiza Przemku. Wnioski tez ciekawe. Ale trochę mi brakuje części pt.,co dalej?’ i jak Thunder powinni zareagować na taki schemat gry Clippers. Doc powinien sprobowac takiej obrony w Game 5, czemuż by nie. Może Brooks nic nie wymyśli. Dlatego interesuje mnie remedium. Oczywiscie większa aktywność graczy Thunder, gdy KD ma pilke i jest podwajany, to część rozwiązania, ale tylko część.
Przemek podał przykład jak mógł postąpić Brooks podczas meczu. Lepszym pytaniem jest co wymyśli na następny mecz Doc ;D
Brooks nie będzie miał problemu w kolejnym meczu z taką obronę i Rivers o tym wie, więc jej nie zastosuje – ewentualnie będzie to robił w pojedynczych posiadaniach.
Rozwiązania są bardzo proste. Zasłony stawiane do linii końcowej, żeby polepszyć spacing i dostarczyć mu piłkę bliżej kosza. Durant lepiej postujący Paula (łatwo powiedzieć, ale Kevin też będzie gotowy na następny mecz). Mimo wszystko też dziwię się bardzo, że Durant nie próbował po pierwszej stracie grać jako kozłujący ponownie – lepsza zasłona i już miałby rzut. Plus Thunder ani razu nie próbowali rzucać lobów pod kosz. Oczywiście nie chodzi tylko o Duranta, reszta powinna lepiej ustawiać się na parkiecie, żeby Durant mógł podaniami rozbijać podwojenia – to byłoby właściwie morderstwo dla Clippers i łatwe punkty w każdym posiadaniu.
O to właśnie mi chodziło. Dzięki.
Mam nadzieje ze OKC w koncu wywala Brooksa po tym sezonie i chlopaki dostana jakiegos porzadnego trenera na jakiego zasluguja. Jedyne co wyszlo Brooksowi to rozwoj talentow jakie posiadal aczkolwiek pewnie to by nastapilo rowniez bez niego.
Ofensywa? zero pomyslow poza hero ball i pickami
Defensywa? granie Buttlerem w kluczowych momentach gdy mieli przewage
Crunch time? No comments
Reagowanie na sytuacje? widzielismy w tym mecz reakcje na obrone Paula
Dobra robota Przemek. Dużo czasu pewnie kosztowała.
Dzięki Przemku, to się czyta :) Popraw proszę literówki i będzie świetnie :D
Musiałem szybko wrzucić przed wyjściem z domu i nie miałem niestety czasu drugi raz przeczytać. Myślę, że teraz wyłapałem już większość. Dzięki.
Wszystko fajnie tylko czy poza brakami Brooksa przypadkiem:
1) dwa razy większy KD nie powinien dawać się przepychać mikrusowi pokroju CP3? Czy nie wychodzą tu braki KD w grze post up? Czy nie powinien bardziej agresywnie atakować CP3 i wymuszać faule lub przy ew. pomocy obsługiwać kolegów?
2) przy podwojeniach Russ, Reggie i wszyscy pozostali nie powinni wychodzić do podań zamiast stać jak ciecie i kibicować KD?
To nie Brooks był na parkiecie
Racja że to nie Brooks gra, ale jeśli widzi co się dzieje to powinien brać czas i poustawiać zawodników.
A co do Duranta to 200% racji, faktycznie mimo że to miłościwie nam panujący MVP to musi popracować nad post-up
Nie wiem czy ktoś zauważył, ale na początku 4 kwarty zaraz po akcji 2+1 Duranta, Chris Paul sam wstał i wszedł do gry. Fajnie że Doc daje mu tyle swobody.
Durant jest chudzielcem i to jest jego pięta achillesowa. Gdyby dopakował jak LBJ to wtedy przeskoczył by i przepchnął CP3. Wyobrażacie sobie co zrobiłby LBJ gdyby na niego ktoś ustawił takiego malucha? John Lucas III wam opowie. Doc ma już Brooksa na widelcu bo widzi co to za świetny trener one on one i pnr przez 4Q w kółko gra. Have a nice day!