Tony Parker tym razem nie przespał czwartej kwarty i Spurs wygrali

5
fot. NBA League Pass
fot. NBA League Pass

Tony Parker od samego początku spotkania był bardzo aktywny, atakował pomalowane kończąc akcje lay-upami, ale też znajdując w rogu Danny’ego Greena, do tego trafiał z półdystansu, zanotował asystę do rollującego Tiago Splittera i pomógł Spurs szybko uciec rywalom. Po sześciu minutach miał na swoim koncie 10 punktów, 2 asysty, a gospodarze prowadzili 21-8. To już nie pierwszy raz w tej serii kiedy Francuz miał tak dobry początek, ale też nie po raz pierwszy, w dalszej części zniknął. Na szczęście tym razem wrócił jeszcze w czwartej kwarcie i pomógł Spurs wygrać.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

5 KOMENTARZE