Flesz: Mecz Reggie’go Jacksona. Game-winner Vince’a Cartera. Wygrana Pacers. Heat 3-0

17
fot. NBA League Pass
fot. NBA League Pass

Ósmy dzień tych niesamowitych playoffs. Nie pamiętam kiedy ostatnio mieliśmy aż tak ciekawą pierwsza rundę… czy w ogóle kiedyś była lepsza. Wyrównane mecze, dogrywki, wielkie rzuty, zwycięstwa drużyn niżej rozstawionych i tylko jedna seria jest 3-0…. fantastycznie.

Tym razem byliśmy świadkami buzzer-beatera Vince’a Cartera i nieoczekiwane Mavs objęli prowadzenie w serii z najlepszą drużyną ligi sezonu zasadniczego. Natomiast w Memphis ponownie potrzeba była dogrywka, żeby wyłonić zwycięzcę.  Thunder ostatecznie udało się doprowadzić do remisu w serii, a bohaterem meczu był Reggie Jackson. Pacers też wyrównali, ale nie bez problemu i do samego końca walczyli z Hawks. Tylko w Charlotte było nudno, gdzie siedzący przy parkiecie Michael Jordan oglądał jak Heat robią blowout na jego drużynie.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

17 KOMENTARZE

  1. Fizycznie Durant w tym momencie nie wyglada zbyt dobrze. We wczorajszym spotkaniu zero ciagu na kosz, odpalal jumpery mimo swiadomosci, ze nie siedzi mu rzut. Przyczyn pewnie jest kilka, raz ze duza czesc sezonu pchal ten wozek praktycznie w pojedynke, a druga kwestia to duze minuty w tej serii co w polaczeniu z mocna silowa gra Miskow pewnie nie wplywa korzystnie na ogolna kondycje Duranta.

    O ile z ofesywnie ograniczonym Memphis moga jeszcze wyszarpac zwyciestwo w serii, to w starciu z Lac zupelnie juz ich nie widze. Tak jak napisal wczesniej Maciek/Adam we fleszu, Durant z takimi minutami jak teraz bedzie za chwile pchany wozkiem na parkiet przez Brooksa

    0
    • Z LAC będzie inna seria.. Zwłaszcza jak zagrają w niej tylko biali gracze Clippers :) osobiście mam nadzieję, że w meczu 5 Durant będzie znów sobą. Gorzej, jeżeli Russ też będzie sobą, no ale w którymś meczu to jego wariactwo na ogół pomaga

      0