DeMar DeRozan po meczu spóźnienia zameldował się w końcu w playoffach i rzucił 17 ze swoich 30 punktów w czwartej kwarcie zwycięstwa Toronto Raptors nad Brooklyn Nets 100:95. Ten bardzo dobry mecz znalazł się trochę w cieniu thrillera w Chicago, ale w przeciwieństwie do Bulls Raptors udało się doprowadzić do 1-1.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
mocne. swoja droga Ujirigo zachowal sie po chamsku, wiec nie dziwi taka reakcja
Atmosfera PO w Toronto to powiew świeżosci w NBA. Znakomici kibice, gorąca hala. Naprawdę rewelacja. Oczywiscie nie mam na mysli glupich słów GM Raptors. A, no i L. Fields w akcji;)
To Brooklyn ma jakichś fanów????
Średnio jakieś 17,251 na mecz;]
Fanów czy widzów???
W przypadku NBA to chyba nie ma zbytniej różnicy. To nie piłka nożna, ani koszykówka europejska żeby mieć zorganizowane grupy kibicowskie. Kibic w NBA przychodzi zjada hamburgera, po tańczy do dancing cam, krzyknie parę razy defence i wyjdzie przed koncem meczu zeby uniknąć kolejek na parkingu. Takie realia. Więc nie wiem w jaki inny sposób niż średnia widzów na mecz chcesz mierzyć liczebność fanów danej drużyny. Oświec mnie;)