Dzień trzeci playoffs, dwa mecze na Zachodzie, ten drugi zakończony blowoutem, pierwszy dopiero po dogrywce z WIELKIM rzutem Kevina Duranta na finiszu czwartej kwarty. Każdy może nazywać to jak chce – rzut roku, rzut dekady, kolejny rzut KD, ale to było naprawdę niesowite. Thunder już prawie stracili piłkę, Russell Westbrook ledwo uratował ją przed wypadnięciem na aut, Durant też wypadał za linię wypychany przez Marca Gasola…
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
LAC praktycznie wszystko wychodziło. Kiedy Jordan trafia 7/8 z linii to wiedz, że coś się dzieje.
No to mamy serie OKC z MEM. Przyznam ze myślałem ze będzie krótko dla Thunder.
To nie była zakończenie jak z amerykańskiego filmu. KD robi to coś, Perk!!! doprowadza do dogrywki, a w niej przegrywają. Słabo.
Beno Udrih > Reggie Jackson, ten mecz chłopkowi powinien się śnić do końca życia.
Perkins buzzer beater,jakich czasów doczekaliśmy :D
A gościom z NBA co montowali Condensa z GSW@LAC należy się Oskar za montaż. Bardziej zjebać było by ciężko. Gdzie jest Książka skarg i wniosków w NBA?
Update: Ponownie obejrzałem Condensa GSW@LAC i już jest wszystko w porządku. Wersja z godziny 19 różni się diametralnie od tej z godziny 10. Jakby się nie dało raz porządnie tego zmontować…