Od redakcji: My też przyznajemy się do błędu i przepraszamy za awarię strony przez ostatnią godzinę.
—
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Irytująca jest jedna sprawa “Ok przyznajemy, nasz błąd sorry, ale przepisów nie zmienimy….”
Największym błędem jest brak piłki dla Clippers po dotknięciu piłki przez Curry’ego na 39 sekund przed końcem. Dotknięcie miało miejsce, co widać wyraźnie na drugim wideo z linku http://on.nba.com/1kTi75k
30 sekunda, piłka dotyka ramienia Stefki, a nie kolana jak starano się dojrzeć. W trakcie spotkania 30x pokazywano powtórkę, z czego ze 20x była to ta ostatnia znad kosza, która nie pokazuje kontaktu, bo obraz zasłania zegar. Nie wiem jak sędziowie, którzy sprawdzają to na monitorach, tego nie dostrzegli.
Gdyby to byli LAC z VDG to bym miał wątpliwości, ale na ich ławce siedzi Doc Rivers, drobny adjustment z Jego strony i nie zmieniam typu 4:2 dla Clippers.
Poza tym LAC mają de facto zawodników nr 3 i nr 4 w lidze.
Przemek is back!