Zakończenie poprzedniego sezonu regularnego otworzyło okres rozliczeń, który dla dużej grupy head-coachów zakończył pracę na dotychczas zajmowanych stanowiskach. Po tych wydarzeniach obraz ligi stał się bardzo przerażającą panoramą miejsca, w którym nie istnieje żaden margines bezpieczeństwa. Nie ma tu też zaufania, drugich szans czy taryfy ulgowej. Jest płacz, zgrzytanie zębów i klasyczna ligowa kurtuazja, która pod zasłoną uprzejmości ukrywa znacznie bardziej mroczny komunikat.
W tym roku takiej tragedii być nie powinno. Na gorącym krześle siedzi dwójka coachów ekip z największych koszykarskich rynków świata. Nie wiadomo co z Randy Wittmanem, Mike Brownem, jest wakat w Detroit. Rick Adelman może odejść dobrowolnie, a Tyrone’a Corbine’a znów czeka okres pełen niepewności.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Nate Tibbetts z PTB ma perspektywy, moze jeszcze nie w następnym sezonie, ale kiedys powinien dostac szanse. pracował w Cavs i m.in Irving go bardzo chwalil
Patrick Ewing :D