Rockets wykorzystali przyjazd Jazz do Houston i przerwali swoją serię trzech kolejnych porażek. Dwight Howard opuścił to spotkanie, ale mógł spokojnie odpoczywać lecząc lewą kostkę, bo jego koledzy zgodnie z oczekiwaniami zniszczyli najgorszą drużynę Zachodu. W drugiej połowie było już dawno po meczu, a w czwartej kwarcie gra była jedynie o to, czy gospodarze wygrają różnicą 40 punktów. Jazz udało się przed tym uchronić po koszu Rudy’ego Goberta na 14 sekund przed końcem i już nic więcej nie miało się wydarzyć. Ale to właśnie na samym finiszu na boisku pojawiły się największe emocje, jakich wcześniej przez 48 minut nie oglądaliśmy.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Garcia dosyć często powoduje spięcia… taki skill najwyraźniej.
w 51 sekundzie filmiku jest mój bohater :D Dzieciak wystawia rękę do zawodników Jazz. Jednak, kiedy obok przechodzi Burke i podnosi dłoń do “5”, młody robi unik ;)
Gortat cos wspomniał o bójkach w czasie meczów i od razu mamy efekty, hehehe :D
Johna Lucasa pamiętam z jego sezonu w Chicago jak LBJ zrobil dunka – przeskakujac go ;)
@ Beam
Cały świat go za to zapamięta.
@Szwarc – gratuluje spostrzegawczości :-). Dobre. Mój “bohater” jest w 21 sekundzie. Jeden, jedyny gracz Rockets poderwał się z ławki i pobiegł na miejsce bójki/zamieszania. Nawet jak nie oglądaliście meczu/skrótu/ww. linka i tak wiecie kto to był :D :D. Miał szczęście, ze już zabrzmiała syrena.