Kevin Durant ostatniej nocy zrobił miejsce w zamrażarce, aby zacząć odkładać tam wyścig po MVP, ale w Chicago nie wygrałby sam, gdyby nie pomoc Russella Westbrooka.
New York Knicks z kolei być może właśnie w poniedzialek przegrali playoffy, bo Atlanta Hawks ukradli duże zwycięstwo w Charlotte i już cztery mecze dzielą na Wschodzie miejsce ósme od dziewiątego.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
w tym tygodniu tylko dwa flesze ;/
Durant według mnie tą nagrodę zaklepał sobie już jakiś tydzień temu bo James od momentu występu przeciwko Bobcats praktycznie nie zaliczył ani jednego imponującego spotkania.Gdyby wtedy LeBron rzeczywiście przycisnął to moglibyśmy mówić o jakiejś rywalizacji, jeden mecz nie powinien aż w taki sposób nadrabiać przewagi, to niepoważne.Tymczasem od 61 punktów Jamesa, gdzie nie wejdę czy na stronę nba.com czy espn wszyscy przekonują, że jest remis albo nawet ze wskazaniem na gracza Heat.Przecież to jest kurwa jakiś absurd, nawet dziś odpalam espn i jakiś przygłup, Tim Legler stawia LeBrona nad Durantem.Pytam się co do chuja ma zrobić ten gość żeby być pierwszym w wyścigu o MVP?Rzucić 80 punktów na skuteczności 70%?Co wieczór notować triple double?Skończyć wsad po potrójnym tulupie?
Może specjalnie tak piszą żeby KD nie odpuszczał? Albo są na tyle głupi/wyrachowani że żaden z nich pierwszy nie przyzna że Durant lideruje w wyścigu po MVP.
Wiem, ze jestem monotematyczny, ale to co odpierdala PHI wola o pomste do nieba. Jakbym byl komisarzem, to bym im za zaslugi zabral pick i oddal 9-temu teamowi na przeladowanym zachodzie, albo nawet jakims patalachom z miejsc 9-11 na wschodzie.
Popieram