Paul Pierce tak samo jak cała drużyna Nets miał słaby początek sezonu. W grudniu został przesunięty na ławkę, pogodził się z tą nową dla siebie rolą i powoli grał coraz lepiej. Po kontuzji Brooka Lopeza na dobre wrócił do wyjściowej piątki, natomiast od stycznia w obniżonym składzie jest wystawiany jako podstawowy silny skrzydłowy i radzi sobie zaskakująco dobrze, sprawiając sporo problemów broniącym go podkoszowym rywali (jako PF ma PER 22.0). Z czasem w nowym otoczeniu zaczął odnajdywać się również Kevin Garnett, wracając do swojej obrony i po rozczarowującym starcie rozgrywek, na Brooklynie przypomnieli sobie, dlaczego w wakacje zrobili trade z Celtics.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Prawda was wyzwoli ;-)
Prawda jest tylko jedna.
Paul Pierce baby