Patrick Beverley przed pierwszym timeoutem znów próbował zabrać piłkę Russellowi Westbrookowi, ponieważ jest Patrickiem Beverley’m, a w całym niepieszczoszkowatym meczu Oklahomy i Houston doszło jeszcze do trzech spięć.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
“Kobiety Oklahomy wróciły napalone do domów. Jedne pofarbowały siwe końcówki, inne sprawdziły czy sprzęt jest w górnej szufladzie w szafce przy łóżku.” – może Maciek powinieneś pomyśleć, żeby zacząć pisać także jakieś opowiadania, nowelki etc. NIEzwiązane z koszykówką? ;) PZDR!
albo crossovery tematyczne, np “50 twarzy Russella”.. :-)
Gdyby nie kontuzja Gasola to Memphis byli by napewno w pierwszej 6 zachodu i mogliby namieszac
Maciek, widzę, że dużo wiesz o 50 letnich blond milfach:)
Jak dla mnie Rockets to taki koszykarski odpowiednik Barcelony
(tej piłkarskiej). Pewnie nawet mają specjalne treningi z floppingu.
A Patrick Beverley…. Co tu dużo pisać. Gość powinien się leczyć! Lubie graczy agresywnych w obronie ale gość ma ewidentnie problem z głową.
Zostań przy koszykówce.
Elo, korekta:
Rytmu w tym meczu nie było. ?
To także tie-breaker dla
PortlandMemphis i 5-1 w sześciu ostatnich meczach.Gdzie gify z MILFami?
Dwight bedzie w Shaqtin ;)
Ogladając ten mecz, miałem dziwne wrażenie, że Rockets nie mogli się skupić na grze, tylko na historiach pobocznych, jak Beverley czy Harden
albo MILFY w pierwszym rzedzie