Siedem spotkań rozegrano ostatniej nocy. Fan boksu Marcin Gortat wierzy, że Washington Wizards są w stanie pokonać Miami Heat w serii playoff, PJ Tucker dał się wyprowadzić z równowagi Blake’owi Griffinowi, a Paul Millsap i DeMarre Carroll wrócili do Salt Lake City. Tam obyło się bez spięć.
—
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Obejrzałem przed chwilą highlight’y z nocy i faktycznie “trochę” kuriozalna sytuacja z tymi blokami Gortiego, bo jeden na Chalmers’ie to nawet jest wyróżniony osobnym filmikiem na nba.com…
Ale chyba też jeden z dwóch bloków Bosha (niezaliczone – goaltending) był poprawny. Gorti mocno skiepścił początek meczu. Dobrze, że chociaż na tablicach powalczył. Ale historią meczu były podania (tak z 5?) Czarojedziów przeciwnikom. Nie przechwyty Heat, tylko podania prosto w ręce przeciwników. Jak przeciwko mistrzom wymuszania strat oddajesz kilka posiadań zupełnie NIE wymuszonych, to nie możesz wygrać meczu. No i te katastrofalne pudła z down town zupełnie open, że się tak brzydko wyrażę. Irytujący byli dziś Wizards a i tak zaskakująco długo byli w tym meczu, prowadząc nawet w ostatniej kwarcie. Co prawda to było back2back ale Heat są bardzo daleko od mistrzowskiej formy.
Korekta czytelnicza:
“Phoenix Suns byli w back-2-back i choć odrabiali duże straty w czwartej kwarcie to ich poniedziałkowe 105:112 w Staples Center przeciwko Phoenix Suns”
Los Angeles Clippers chyba?
Birdman w tym wywiadzie miażdży :D
Zdecydowany must-see !!
Wizzis przegrali na prośbę swą, a w zasadzie na prośbę swojego trenera. Kiedy coach Spo zastępował rezerwowych starterami na ok. 9 minut przed końcem, Randy spokojnie – jak to ma w zwyczaju – przeczekał z powrotem starterów do niespełna 5 minut do końca spotkania. Szkoda tylko, że Miami grało już w tym momencie na pełnych obrotach, startowym składem od kilku minut, natomiast zastygnięty Gortat ledwie wszedł na parkiet.
Jest to typowa rotacja dla Gortata, ok rozumiem. Tylko dlaczego w meczu, w którym twoja podstawowa przewaga, Randy, jest traktowana jako element standardowej układanki, a nie twój atut?
Właściwe czy ktoś mi może powiedzieć, czy którykolwiek z trenerów drużyn będących w tym momencie w PO, stosuje rotacje w których w kluczowych momentach spotkania skład kończący spotkanie wchodzi na parkiet na ok. 5 minut do końca?
Czy ktoś z Was wie może gdzie mogę nabyć, lub czy ktos ma do sprzedania koszulke Chicago Bulls zawodników Chicago z lat 1990 – 1998?
Granta, Pippena, Kerra, Myersa, Harpera, Kukoca, Paxona, Cartwrighta, Williamsa i innych mniej znanych ?
Nie potrafie i nie mam mozliwości zamówienia z USA.
O co chodzi z Griffinem?
Kolejny raz ktoś go bije, popycha, przewraca itp. Jak to wytłumaczyć?
Czy chodzi o to, że jest tak dobry i chcą go sprowokować (jak GSW)żeby wyleciał z meczu? Jeżeli tak to czemu nie prowokują tak LBJ, KD czy choćby Parkera z SAS? Czy chodzi o to, że w przeszłości ładował okrutne dunki i prawie dunki nad innymi graczami pokazując zupełny brak szacunku? Jeżeli tak to ma chyba dużo pecha, że jest mu to tak pamiętane i w taki bolesny sposób wypominane. Czy może chodzi o to, że jest jakimś niemiłym sukinsynem na boisku? Jeżeli tak, to chciałbym coś o tym przeczytać/usłyszczeć. A może zwyczajnie chodzi o to, że jego atletyczny styl gry (pod tablicą dużo przepychanek, walki w klinczu, bolesne bodiki itp) wyzwala w przeciwnikach niezdrowy wku*w i puszczają im nerwy?
Czy też może wszystkie te aspekty po trosze składają się na fakt pomiatania przez innych zawodników gwiazdorem z LAC?
REDAKCJO – wydaję mi się, że jest to ciekawy temat i warto byłoby mu przyjrzeć się bliżej.
BTW. uważam, że niezależnie od przyczyn Liga powinna mocniej interweniować w agresywnych/niesportowych próbach powstrzymania dynamicznych akcji, jednocześnie odpuszczając pedalskie gwizdki przy byle muśnięciu zawodników w tłoku podkoszowym/wjeździe na kosz.
Kiedy pozbędą się tego Wittmana ??? W tym sezonie na pewno najgorszy trener w NBA, bo z taką pierwszą piątką i chęcią wygrywania zespołu Wizards powinni być wyżej.
koszmar…
Najpierw Mayo teraz Tucker.O co chodzi ?
No właśnie, o co chodzi z tymi niezaliczonymi blokami Gortata? Wydawało się, że dał czapę LeBronowi (ale tam być może nie było bloku tylko rzut w kant tablicy) i z pewnością pięknie zablokował Chalmersa co jest na jednym z filmików. Dziwne.
Podniosłem brwi.