„Od czasu All-Star Game nie gramy najlepszej koszykówki. Gramy okropnie.”
Mówił Roy Hibbert po fatalnej porażce w Houston. Po tamtym spotkaniu zawodnicy Pacers zebrali się w szatni gości i odbyli krótkie spotkanie, podczas którego szczerze porozmawiali o swojej słabej grze w ostatnim czasie. To jednak niewiele pomogło i wczoraj w Dallas znowu przegrali, przedłużając serię porażek do czterech. Co prawda spisywali się nieco lepiej i już nie było kolejnego blowoutu, ale największy problem nie zniknął – znowu nie zaprezentowali swojej firmowej defensywny. W całym sezonie w spotkaniach bez dogrywki osiem razy pozwolili sobie rzucić co najmniej 105 punktów, z czego teraz mają serię trzech takich meczów. Tymczasem obrona jest w ich przypadku kluczem do sukcesu i tylko ona gwarantuje im zwycięstwa. W meczach zakończonych w regulaminowym czasie ani razu nie wygrali, gdy stracili ponad 100 punktów.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Jedną z przyczyn na pewno jest obniżka jakości obrony. Mimo to przyczyny upatrywałbym w wymianie. Granger był dobrym obrońcą i był w Indianie przez całą karierę. Problem z obrona może mieć duże znaczenie w przyszłości i jeśli IND nie odnajdzie chemii na boisku może być to problem w serii z Miami.