Co za noc, co za noc!
TNT miało w czwartek dwa z trzech meczów i ten jedyny, który ominęli będzie kandydatem do najlepszego meczu w tym sezonie.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
“Lakers pokonali Clippers +48” ironia? :)
niestety to tylko kombinacja zmęczenia i historii rywalizacji:)
To jak Pop oddaje Miami WSZYSTKIE rzuty z mid-range i patrzy jak sami się spalają tym (nie)oczekiwanym prezentem jest majestatyczne. Po tym meczu wiemy jedno na pewno – Oden może i będzie argumentem na Indianę ale na pewno nie na Spurs. Jakby wstawić go do s5 i nie ściągać z boiska to przewiduję, że zostałby wyfaulowany już w q1.
Pop miszcz. Po prostu miszcz.
Spurs rzeczywiście wyglądają jakby właśnie się obudzili po drzemce i dociskają dopiero pedał gazu. Pytanie czy nie za wcześnie. W ogóle mnie nie zdziwi jak skończą z najlepszym bilansem w lidze.
No tak ale jak dojdzie znowu do serii MIA – SAS w finałach to sie oze skonczyc jak ostatnio… czyli Lebron w koncu nauczy się korzystać z okazji. To jest fajna sprawa na zaskoczenie w jednym meczu, bo przeciwnikom nie siedzą rzuty itd., ale wgm Pop będzie musiał dodać jeszcze jakieś usprawnienia i plan awaryjny. Ale w sumie to Pop – kto ma to zrobić jak nie on?
Niekoniecznie bo Allen i Battier zaczynają być cieniami samych siebie. Bez Raya do dziś byśmy wyśmiewali mid range Miami z przegranych finałów. Także to Spo, bardziej niż Pop, musi szukać usprawnień. Na dziś. Bo do czerwca jeszcze daleko i dużo może się zmienić.
Skończyć jak ostatnio czyli praktycznie przegraną Heat?Gdyby to była kwestia jednego spotkania to cała seria Finałowa nie byłaby na styku i nie zadecydowałyby praktycznie pojedyncze zagrywki.Tak naprawdę to wszystko co miało pójść źle w końcówce tego 6 spotkania dla Spurs, spełniło się w 100%.James wcale w tej serii nie wyglądał jak Bóg a Heat jak drużyna, która dominuje nad całą ligą i potrafi wygrywać po 20 spotkań pod rząd.Gwarantuje, że jeśli Heat wejdą do Finałów, a daje na to jakieś 70% szans to żadna inna drużyna nie przysporzy im takich kłopotów jak mogą to zrobić Spurs.Oklahoma, Clippers czy każda inna drużyna to będzie powtórka z Finałów 2012 i szybki wpierdol.
@majki
– mistrz :)
ah, rzeczywiście ;)
Spurs w końcu rewanż za finały.Go Spurs !
Rebuild around Robert Sacre!
widzę, że Twoja miłość do Boba od czasów Bulldogs kwitnie:)
W Zags był kozacki. Poważnie :)
rebuild around first draft pick 2014!
btw: Seba, dajesz jakiś świeży mock, czy co?
Robię właśnie Draft Ranking. Miałem zapierpapier w robo…
“Westbrook niepotrzebnie przeszedł pod zasłoną” – miał iść za Goranem nad tą zasłoną? Nawet Russell nie dałby rady.
Jeja, 41pkt Greena, jeszcze 2-3 lata temu pomyślałbym, że to suma jego osiągnieć z ośmiu kolejnych spotkań… WOW/so Green/much points.
btw Chciago i San Antonio najlepsze sleevy
smialem sie z cavaliers 10/11, a teraz mam to samo na ‘wlasnym’ podworku
KARMA
IS
A
BITCH
spoko, Lakers mając nawet 5-6 wybór wezmą lepszego niż Bennet ;)
Wpisujcie miasta [*]…
i tak za dwa trzy lata to lakers będą rządzić clippersi są niezgodni z new world order