Serię celnych rzutów, po których zawodnik doceniając swoją prace dmucha na rękę, dotąd nie spotkały się z żadnym statystycznym obliczem, które byłoby zdolne ocenić czy jest to po prostu łut szczęścia z mieszanką talentu, czy powtarzalny proces nie tyle kontrolowany, co stanowiący część umiejętności danego zawodnika, w tym wypadku strzelca. Tegoroczny MIT Sloan Sports Analitycs Conference był bardzo płodny. Temat strzeleckich serii, które w żargonie komentatorskim określamy jako „hot hand”, również znalazł kawałek parkietu dla siebie.
Już rok temu przytaczaliśmy niektóre kwestie, które pojawiły się przy okazji konferencji w Bostonie. Poprzednia edycja nie była jednak tak bardzo skupiona wokół odkrywania istoty gry za pomocą nowych systemów statystycznych. Rozmowy toczyły się głównie w kuluarach, gdzie obecni byli wszyscy przedstawicieli firm gotowych przygotować dla NBA odpowiedni grunt pod statystyczną ewolucję/rewolucję. W efekcie tych rozważań przed rozpoczęciem sezonu regularnego 2013/2014 liga potwierdziła, że we wszystkich 29 halach znajdzie się SportVU, jako standard udostępniony także fanom na oficjalnej stronie. Nie potrafiliśmy ukryć naszej radości z takiego obrotu spraw.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Parę badań na ten temat miało już miejsce, chociaż są już dosyć stare. Polecam ten post: http://theblogbyjavier.com/2012/07/31/there-are-no-hot-hands-in-basketball/
ostatnie zdanie w artykule najbardziej mnie przekonuje :-)