Pamiętacie jak jeszcze w grudniu zastanawialiśmy się, czy Nets nie powinni rozbić swojego nie działającego zespołu, wytransferować gwiazdy i zacząć wszystko od początku? Wtedy taki scenariusz mógł wydawać się całkiem sensownym rozwiązaniem, ale wraz z nadejściem nowego roku wszystko się zmieniło. Od początku stycznia Nets mają najlepszy bilans na Wschodzie, a piąty w całej lidze wygrywając 70% swoich meczów (14-6) i chyba na Brooklynie zaczynają wierzyć, że ten sezon da się jeszcze uratować. Mają nadzieję, że będą w stanie powalczyć w playoffs i dlatego też aktywnie szukają wzmocnień przed trade deadline.
Wczoraj pojawiały się doniesienia, że rozmawiają z Cavs na temat Jarretta Jacka, ale w porę uświadomili sobie, że co prawda pieniądze/koszty może nie mają dla nich większego znaczenia, to jednak przejmowanie umowy na jeszcze dwa kolejne lata nie jest dobrym pomysłem. Można przecież poszukać innego równie złego kontraktu, ale chociaż trochę krótszego i prawdopodobnie podążając właśnie tym tropem trafili na generalnego managera Kings.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
done deal.
Wymiana bez fajerwerków dla stron.
Debilizm Nets. Mam nadzieję, że uda im się Hilla ściągnąć.
Yyy…Sorry to ma pomóc Nets?
‘w Sacramento najwidoczniej chcą innego point guarda, podobno bardziej w typie pass-first’
mieli greivisa passqueza to go oddali za homosia