Dwa dni, dwa mecze i dwie porażki łączną różnicą 88 punktów. -45 w Los Angeles i -43 w Oakland. Totalna kompromitacja, ale czy to właśnie nie tak miał wyglądać sezon Sixers? Przez całe wakacje rozmawialiśmy o tym, jak będą słabi, jak będą przegrywać mnóstwo spotkań i jak mogą nawet zawalczyć o tytuł jednej z najgorszych drużyn w historii ligi. Oczekiwaliśmy, że to będzie tankowanie na całego.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
to może podmienić 76-stki , Bucks na Barcelone bądz inną europejska drużynę. Ciekawiej by się to oglądało ;)
Trudno oczekiwać że chłopaki będą grać na wysokim poziomie skoro wszyscy łącznie z ich szefem oczekują ,że będą przegrywać. Można sobie wyobrazić jak to dołuje człowieka.
Dziwie se, ze Stern na cos takiego pozwolil. To po prostu smutne