Sobotni poranek to niestety typowy w tym sezonie czas, żeby zająć się kontuzjami. Mike Conley skręcił kostkę w połowie czwartej kwarty meczu w Minneapolis. Wyglądało groźnie, rozgrywający Grizzlies zwijał się z bólu, a później potrzebował pomocy, żeby zejść do szatni. Na razie nie wiadomo jak poważny jest to uraz, halę opuszczał o kulach i prawie na pewno nie zagra dzisiaj z Bucks. To jednak i tak nic w porównaniu z kontuzją Nate’a Robinsona, którego już nie zobaczymy w tym sezonie.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.