Między Rondem a Palmą (odc 19): Czy Durant jest lepszy niż LeBron?

6

Jak w tytule, a nawet jeszcze dalej – bo porozmawialiśmy o miejscu Kevina Duranta i LeBrona Jamesa w historii NBA.

Także o tym dlaczego Phoenix Suns mogą być największym graczem w Trade Deadline oraz o Carmelo Anthony’m/Chicago Bulls i o tym dlaczego amnestia Carlosa Boozera nie wystarczy.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułFlesz: 41 punktów i game-winner Duranta, Clippers radzą sobie bez CP3, Raptors wygrali na Brooklynie
Następny artykułWilliams vs Lowry – co tam się naprawdę wydarzyło?

6 KOMENTARZE

  1. kto jest MVP to jedno – na dziś na pewno Durant, bo bez drugiego Allstara kręci podobny bilans.

    inna kwestia, ze Durantula gra chyba najbardziej ‘righ-way’ w lidze na dzień dzisiejszy. LeBron jest mega mocny, ale Kev wygląda mi na gracza, który jeszcze lekko ustępuje w kreowaniu / wszechstronnosci (nie wrzucisz go na PG), moze w D, ale Durant bierze na siebie mecze, w taki sposób i przede wszystkim TAK SKUTECZNIE jak tylko MJ ostatnio.

    Kobe też miał turbo sezony, ale jego monopolizowanie piłki, zamiłowanie do mid-range, gdzie jest dużo mniej efektywny od KD, czy samo shot selection powodowało, że zawsze jego zespół musiał być robiony pod niego, zawsze musiał być alpha dogiem – i nie mowimy tutaj o ostatnim rzucie.

    KD wrzucasz do dowolnego zespołu i koleś bez problemu wszędzie ze swoim packagem i charakterem sie wpasuje. Niesamowite, ze zrobił się takim kozakiem obok PG klasy, a raczej gatunku Westbrooka. Strach myślec co moglby robic w zespole z Aldridge’m, Lovem, CP3, którzy robią fajne rzeczy poza scoringiem.

    0
  2. Lepszy gorszy zasadniczo starałbym się odwlec to pytanie do PO. Niestety stety grający tak KD to dobry wynik drużyny w sezonie zasadniczym(3-4 miejsce) ale w Playoff gdzie musisz wygrać 4 mecze z tym samym rywalem to już nie to samo. W tym momencie jednie SAS jest drużyną która ma ogromny problem z OKC i Durantem ale GSW,PTB czy Memphis są wstanie ograć OKC z Westbrookiem a bez niego myślę że OKC wygra maksymalnie 2 mecze w których oczywiście KD będzie grał swój HeroBall. Niestety już udowodniono że nie da się wygrać mistrzostwa w pojedynke. Jeśli ktoś pamięta taktykę Orlando z finałów konferencji przeciwko Cleveland to zrozumie. Co z tego że LBJ grał wtedy ma kosmicznym poziomie jak reszta jego partnerów została zneutralizowana. Jackson to świenty gracz ale jeszcze nie na teraz tak samo jak Lamb. Fischer no cóż ogromne doświadczenie ale już nie ta motoryka. podsumowując fajny zespół ale dopóki ktoś nie zmieni im Coacha i nie dokoptuje kilku porządnych graczy to dalej będzie to zespól na maksymalnie 2 rundę!

    0