Łukasz Fabiański łapie konia…

1

Parabola rzutu jakby lekko płaska… Ale skuteczność na poziomie J. Kapono w konkursie rzutu za trzy ASG w 2008. Ma chłopak ten Arsenal. 

Te kroczki tyłem wyglądają na obiecujący transition defence.

A okrzyk po nietrafionym buzzer beaterze? Operowy falsecit bez orzeszków. Pełna profeska.

To mógł być najbardziej barwny wstęp Polaka na parkiecie NBA w tym sezonie.

Sorry, Marcin.

Panie Łukaszu, a może tak draft 2014?

Poprzedni artykułPacers wiedzą ile znaczyć będzie przewaga własnego parkietu
Następny artykułPowrót Rajona Rondo

1 KOMENTARZ