Hej, to Paul Simon po lewej!
Klasycznie, tylko dwa mecze rozegrano w nocy z czwartku na piątek w NBA. Największą historią stało się jednak to co nie działo się na boisku – Mike Woodson po ostatnich wyczynach JR’a Smitha nie wpuścił go na parkiet w meczu z Miami Heat.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Pierwsze zdanie i już lepszy dzień haha
Paul Simon..to gdzie on jest ? :)
Andrea i jego good D.
Was też bolą plomby w zębach jak widzicie biegającego Amare’a?
Nie obstawiam już regular season.
Oglądanie pojedynków Lebron vs Melo mogło być jedną z najlepszych historii ligi (rywalizacja od szkoły średniej) ale Melo musiałby być lepszym koszykarzem i mieć drużynę NBA wokół siebie.
Jeszcze jedną? :)
Kiedy wróci podcast?