W Milwaukee może mają drugą najgorszą drużynę ligi i właściciela, który nie chce tankować, ale mimo wszystko mogą z nadzieją patrzeć w przyszłość. I to nie tylko dlatego, że w ostatnim drafcie Bucks pozyskali świetnie zapowiadającego się Giannisa Antetokounmpo (po raz pierwszy udało mi się to napisać bez błędu i nie musiałem robić kopiuj+wklej. Antek prędzej czy później każdego zmusi do zapamiętania jego nazwiska). Nie zapominajmy, że rok wcześniej również wybrali bardzo ciekawego zawodnika, Johna Hensona z University of North Carolina. Podobnie jak Antek, jest on niezwykle długi, chudy i ma duży potencjał.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Bucks świetnie wybierają w drafcie z numerem około 15.
Od 2010 kolejno: Sanders, Harris, Henson, Atetokounmpo.
Szkoda tylko, że głupio stracili Harrisa…