Rok temu Mempis Grizzlies byli jedną z najlepszych drużyn na starcie sezonu, kiedy po porażce na otwarcie rozgrywek wygrali 8 kolejnych meczów. Teraz mają dużo gorszy początek, zatracili Grit&Grind wraz z odejściem Lionela Hollinsa i zmagają się z plagą kontuzji. Jeszcze w połowie listopada mogło się wydawać, że odzyskują swoją tożsamość, kiedy wrócili do firmowej obrony i znowu zaczęli przypominać drużynę, która zeszły sezon zakończyła w półfinale Zachodu. Było to podczas ich wycieczki po Kalifornii, wygrali wtedy 4 kolejne mecz zatrzymując rywali na 88.8 punktów. Niestety już w pierwszym spotkaniu po powrocie z tej wyjazdowej serii, kontuzja wyeliminowała Marca Gasola i na tym zakończyła się chwilowa zwyżka formy Grizzlies.
Obecnie mają bilans 10-10, znajdują się na 10. miejscu Konferencji Zachodniej i właśnie dostali kolejny poważny cios. Dowiedzieli się, że do końca sezonu stracili Qunicy’ego Pondextera. Doznał on kontuzji w poprzednim spotkaniu z Warriors i początkowo nie wyglądała ona na aż tak poważną. Okazało się jednak, że to przewlekłe złamanie w lewej stopie i Pondextera czeka długa przerwa.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Ciekawy jestem gdzie zagra Z-Bo. Fajnie było by gdyby historia zatoczyła koło i założyłby koszulkę Blazersów:-)
Blazers nie mają kompletnie nikogo do zaoferowania Memphis. Oczywiście pomijając takie s-f jak oddanie Batuma.
A do czego Blazers potrzebny jest Z-Bo?
Jeśli już ktoś mialby handlować za Zachariasza, to chyba jedynie LAL, Nets albo Cats.