W poszukiwaniu dobrego picku: Brooklyn Nets

1
fot. The Associated Press

Przed sezonem każdy z nas spodziewał się wielkich rzeczy od Brooklyn Nets, którzy za sprawą amerykańskiego rapera i rosyjskiego miliardera stali się najdroższym zespołem w NBA. Najdroższym, pewnie, ale nie najlepszym, o czym pisał wczoraj Maciek.

Na Brooklynie emblemat Nets miał być dumą fanów z tamtej części Nowego Jorku, który może także pochwalić się bilansem Knicks. Obie ekipy dołują na jakże słabym Wschodzie NBA, ale Knicks mogą jeszcze poukładać parę rzeczy, z kolei Nets bez Williamsa i Lopeza w ofensywie wyglądają tragiczniej niż tragicznie, a ich zmorą są przede wszystkim trzecie kwarty.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

1 KOMENTARZ