O faulach w akcji rzutowej i innych decyzjach sędziowskich w meczu Pacers-Clippers

7
fot. NBA League Pass

Wczoraj wieczorem Clippers podejmowali w swoich zabawnych, siatkarskich strojach gości z Indiany, na czele z Paulem George’m, zawodnikiem must see w tym sezonie. Takie spotkania, pomiędzy Lob City a Iron Defense są niezwykle interesujące i udowadniają lub przeczą tezie, że najlepszą obroną jest atak.

Co prawda były poważne kontuzje – Stephenson połamał chyba dwie nogi i skręcił kark po zabawach z piłką za plecami rekordzisty NBA pod względem celnych akcji 3+1. DeAndre Jordan po raz (pierwszy, po raz drugi, po raz trzeci, na highlightsy sprzedany!) kolejny wcielał w życie tytuł filmu z Tupaciem w roli głównej. Po tych zagraniach temperatura mojego ciała wyniosła ponad 40 stopni Celsjusza – uff, dobrze, że puścili przerwy na reklamy.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

7 KOMENTARZE

  1. Jeśli mowa o faulach, to zauważyłeś jak Griffin prawie urwał głowę Hibbertowi przy próbie wsadu? Gwizdek oczywiście poszedł na korzyść Clippers, ale wkurza mnie to, że sędziowie nie zwracają uwagi na tego typu zagrania, w których Blake notabene jest specjalistą.

    0
  2. Bardzo ciekawa obserwacja dotycząca różnicy pomiędzy siłą/delikatnością fauli pod koszem/na obwodzie.
    Faktycznie zarówno sędziowie jak i (na treningach) sami zawodnicy (o ile nie są aptekarzami) tak gwiżdżą faule.

    0
  3. Bardzo ciekawy post. Tym bardziej, że zaczynam dopiero karierę sędziowską. Jak najwięcej takich analiz!

    Mecz IND-LAL oglądałem, ale nawet z powtórkami nie mogłem dopatrzyć się faulu Collinsa na Hillu. A jednak! nóżka była podstawiona. Choć nadal nie rozumiem tych “muśnięć” i faulu Dudley’a na Grzegorzu… Choć argument o tym, że może zmienić to trajektorię lotu trafia to “coś” tu nie gra… Wszak koszykówka to sport kontaktowy. Ale skoro sędzia europejski zapatruje się z zachwytem na “amerykańskie oczy” sędziów – cóż trzeba to wprowadzić i w swoim warsztacie.

    0