Rudy Gay ostatnio wpadł na pomysł, żeby wyeliminować kartki ze statystykami, które rozdawane są w szatni wszystkim zawodnikom po meczu. Uznał, że dla niego i jego kolegów jest to zbędne i tylko przeszkadza w zbudowaniu dobrej atmosfery w zespole.
„Nie gramy dla statystyk.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Prośba o sczytanie tekstu przed opublikowaniem.
pokarze :)
nieofensywna rada dla pana Adama: sprawdzić tekst po napisaniu w celu wyeliminowania literówek / usprawnienia tłumaczeń
heh, pewnie pisane na tablecie było… :)
Nie wiem w jakich realiach żyje Rudy G. ale chyba w Kanadzie mają internet i działa chociażby NBA.com… Nawet jeśli nie dostana statsów w szatni po meczu każdy ma możliwość ich sprawdzenia na komórce, tablecie czy w domu i niczego się nie da ukryć.
Ale uniknie najbardziej gorzkich słów w tzw. trybie odwrotnym. I może nie tylko słów..
Chyba ani autor ani komentujący nie zrozumieli o co chodziło Rudy’emu w wyrzuceniu scoresheetów z szatni. Konkluzja jest bez sensu – jedna sytuacja nie ma z drugą za wiele wspólnego. Gay chciał pokazać drużynie, że nie powinni patrzeć na swoje statystyki, a na całkowity wynik jaki osiągają. Liczą się zwycięstwa, a nie efektowne statystyki. Zawodnicy Blazers podglądają jak rozegrane były akcje, a nie kto ile punktów zdobył do tej pory.
Pamiętam, że w MyPlayer w NBA2k asystent przywoływał opinię Shaqa, że zaczął być świetnym koszykarzem, gdy przestał patrzeć na swoje statystyki. Wiemy, że Rudy to nieefektywny zawodnik, ale nie przesadzajmy z każdą krytyką w jego kierunku.
odnośnie patrzenia na statystyki, pamiętam artykuł z 6G o tym jak niektórzy koszykarze (na pewno był wśród nich Durant) mimo sytuacji na styku np. na koniec 1Q nie decydują się na rzuty przez całe boisko, bo to obniży ich 3PT%, ale żeby nie wyjść na gości, którym nie zależy na punktach, oddają taki rzut minimalnie po syrenie, żeby nie wyszło na to, że im nie zależy :D
Serio serio, polecam słownik albo worda. Literówek też około miliona.
Zawodnicy Blazers wpatrują sie w przerwie w IPada ……. Cóż za olbrzymia ironia losu :D :D