To miał być wieczór Carona Butlera i przez długi czas tak było. Weteran Bucks rozstrzelał się w Philly, zdobywając 38 punktów – najwięcej od ponad czterech lat i tylko dwóch zabrakło mu do wyrównania rekordu kariery. Na finiszu czwartej kwarty miał 11 punktów z rzędu dla swojej drużyny i wydawało się, że przypieczętował zwycięstwo gości, kiedy trafił trójkę z prawego rogu na 8.4 sekund przed końcem.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Bucks sfrajerzyli taka prawda, w ostatniej akcji powinni faulować a nie pozwolic oddawac rzut za 3