David Stern otwierając NBA okno na Południową Amerykę, myślał bardzo prostymi głównie finansowymi kategoriami. Aby nadać okolicznościom niepowtarzalności – zaprosił do Rio De Janeiro Washington Wizards z Nene Hilario w rotacji. Kłopot w tym, że Brazylijczycy mają z Nene nie lada problem, ponieważ ten wielokrotnie w przekroju kilku ostatnich lat poruszał ich wyjątkowo słabe nerwy.
Nene w ciągu 11 lat na parkietach NBA zobligował się do gry dla reprezentacji tylko dwukrotnie. Odmawiał tłumacząc swoje decyzje kontuzją bądź chęcią powrotu do pełni zdrowia. Były również bardzo popularne problemy z ubezpieczeniem, którego gwiazdy NBA domagają się od reprezentacji, a te z kolei nie mają często wystarczająco dużego budżetu, aby je pokryć.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Kibice dobrze zrobili. Pieniądze to nie wszystko. A jak ktoś myśli tylko o hajsie z USA, a nie myśli o swojej ojczyźnie to cóż… Zostanie po prostu wygwizdany.