Rok temu, niedługo po tym jak podpisał kontrakt z Boston Celtics, Jason Terry wytatuował sobie na przedramieniu Celta z logo swojego nowego klubu, ale piłkę na jego palcu zastąpił pucharem Larry O’Briena. Przekaz był prosty – Jet znowu jest pewien zdobycia mistrzostwa. Przed sezonem 2010/11 również wytatuował sobie puchar i jego ‘przepowiednia’ się spełniła – Mavs sięgnęli po mistrzostwo. Tak samo miało być w Bostonie, ale tym razem nie wyszło. Teraz nic nie słychać o tym, żeby robił sobie kolejny tatuaż albo próbował przerobić Celta i zmienić go na BrooklyKnigha. To nie znaczy jednak, że nie wierzy w Nets, nadal cel jest jeden, o czym mówił w wywiadzie dla Dime Magazine:
„W tym momencie mojej kariery, chodzi tylko o mistrzostwa i umocnienie mojego dorobku, że jestem w stanie zrobić to na Brooklynie. Kibice są podekscytowani. To jest nowa era, nowy dzień w koszykówce tutaj w Nowym Jorku. Rywalizacja Nowy Jork – Brooklyn będzie jeszcze bardziej szalona w tym roku, ale wszyscy wiedzą, żeby zdobyć mistrzostwo, musisz pokonać obrońców tytułu i Miami zdecydowanie jest naszym celem.”
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Kurde to jak oni ustalali ten grafik. To powinna być najciekawsza rywalizacja w sezonie zasadniczym a mamy czekać do grudnia :(
wiedzieli że trzeba będzie poczekać na JRa ;)