Ostatnie tygodnie w NBA, czyli gorączka sobotniej nocy

2
fot. JXA / Newspix.pl

Spora grupa amerykańskich dziennikarzy dużą część uwagi na tym etapie koszykarskiego roku odwróciła w stronę rozgrywek reprezentacyjnych. Najwyraźniej te fałszywe przekonanie dało kilku zawodnikom i trenerom powód do skorzystania z uroków życia bez względu na społeczny status. Media w tych czasach są ostatnim tworem, od jakiego oczekiwalibyśmy pobłażliwości, dlatego mimo nieco mniej zintensyfikowanego zainteresowania NBA – ciągle ktoś czuwa, nawet gdy w domowym zaciszu kłócisz się z narzeczoną albo wsiadasz do samochodu po kilku drinkach.

Oczywiście nie trzeba podążać śladem Jasona Kidda i po tych zaledwie kilku drinkach wjeżdżać samochodem w drzewo. Kilka osób przekonało się jednak, że im bardziej jesteś rozpoznawalny, tym większa szansa, że zostaniesz złapany na gorącym uczynku.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułOpcja na czwarty rok, czyli jak długo trzymać potencjalnego busta
Następny artykułCzech-mate. Drugi mecz, druga porażka

2 KOMENTARZE