Statystyki zaawansowane w stylu Assist Ratio, True Shooting Percentage czy Player Efficiency Rating w ostatnim czasie bardzo zyskały na znaczeniu i nawet kibice coraz częściej patrzą na nie, zamiast jedynie na zwykłe średnie. Jednak dla drużyn NBA tego typu wskaźniki to tylko podstawa i bardzo mały wycinek szczegółowej analizy gry. Bogata baza Synergy Sports też nie jest już wystarczająca, drużyny szukają coraz to nowych rozwiązań i sposobów, aby badać te elementy, które dotychczas nie zostały jeszcze zmierzone. W tym celu połowa ligi ma zainstalowany system kamer SportVU, który śledzi wszystko co dzieje się na boisku i zbiera ogromną ilość danych. Zespoły chcą dysponować jak największą liczbą informacji dotyczących swoich zawodników, na temat rywali, aby dzięki temu zyskać przewagę.
Tymczasem najnowszym technologicznym wynalazkiem, który kilka drużyn NBA już wprowadziło jest urządzenie OptimEye, stworzone przez australijską firmę Catapult Sports. San Antonio Spurs, Dallas Mavericks, Houston Rockets i New York Knicks, a także cztery inne drużyny, które nie chciały się ujawnić, korzystają już tego.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Co dalej ?? Implanty WiFi sprzężone z układem nerwowym i mózgiem.
Nie wiem co pana w tym dziwi panie Trolik. Świat idzie na przód. Wszędzie postęp a patrząc na to jak ważne stały się zaawansowane statystyki zupełnie nie ma się czemu dziwić, że chcą wiedzieć więcej.
Poza tym fragment z powrotem do zdrowia po ACL i słabszą nogą pokazuje, że są też inne korzyści z wprowadzania takich nowinek więc… to tylko kwestia czasu aż doczekamy się implantów ;)
A gdzie ja napisałem że się dziwię? Jestem jak najbardziej za.
Uwielbiam NBA też za to, że bardzo szybko wdraża nowinki techniczne i idzie do przodu wraz z postępem technologii.
Podobne tylko mniejsze urządzonka można by zamontować w butach. Podobnie jak system Nike+ Basketball do mierzenia siły czy wysokości wyskoku.
Tylko trochę SciFi się robi jak pomyśleć co może się dziać w przyszłości.
Jak medycyna pójdzie do przodu to może być możliwe zastąpienie np. zerwanego Achilles nowym wychodowanym w laboratorium. Albo więzadeł krzyżowych w kolanie.
Pomysł jak najbardziej trafiony. Przy takiej intensywności sezonu NBA tego typu szczegółowe dane mogą tylko pomóc zawodnikom utrzymywać ciało na odpowiednim poziomie, jednocześnie zmniejszając ryzyko kontuzji do minimum