Mike Miller został amnestionowany przez Miami Heat i jak każdy zawodnik zwolniony w ten sposób wystawiony jest na ‘licytację’, która trwa 48 godzin. Drużyny znajdujące się poniżej salary cap mogą teraz składać swoje oferty. Mogą zaproponować przejęcie na siebie całej jego pensji (czego oczywiście nikt nie zrobi, bo jest to aż $12.8 milionów za dwa lata), albo jej części. Najwyższa oferta wygrywa, ale warto dodać, że do czasu zakończenia tego procesu drużyny nie wiedzą co proponują pozostali, nie wiedzą nawet czy ktoś włączył się do licytacji.
Dla weterana zwolnionego z mistrzowskiej drużyny, Los Angeles Lakers lub contendera to trudny okres, ponieważ ma przed sobą wizję wylądowania w jakimś słabym zespole, bo przeważnie tylko te mają miejsce w salary cap. Każdy wolałby samodzielnie wybrać sobie drużynę i dalej marzyć o tytułach, a nie być zmuszonym do gry tam, gdzie go przejęli. Dlatego też kolejni amnestionowani zawodnicy robią co mogą, próbując odstraszyć potencjalnych zainteresowanych, aby nikt nie złożył oferty i mogli zostać wolnymi agentami. Metta World Peace robił to bardzo skutecznie opowiadając, że nie chce już grać w NBA i przygotowuje się do wyjazdu do Chin. Ale nie zawsze to się udaje. Dwa lata temu amnestionowany przez Knicks Chauncey Billups też mówił, że jeśli ktoś go przejmie, zakończy karierę. Clippers się nie przestraszyli tych gróź, ale za chwilę pozyskali Chrisa Paula i Billups nie miał już nic przeciwko przenosinom do LA.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Adam dzięki za wyjaśnienie na czym polega sprowadzanie zawodników amnestionowanych, to już wiem dlaczego MWP dostał od NYK taki a nie inny kontrakt. A co do Millera, to mu się nie dziwię, kasę i tak dostanie i tak, przynajmniej sobie trochę zdrowie podreperuje, a zdrowe plecy przydadzą mu się również po zakończeniu kariery.
To mówienie o operacji to najprawdopodobniej straszak, ostatnio przekonywał, że jeszcze nigdy nie czuł się tak zdrowy. Teraz amnestia i od razu pomysł na operację…
Możliwe jest też to, że w tej sytuacji naprawdę postanowił się położyć ale ja z natury jestem podejrzliwy ;)
A patrząc na to co wyprawiał MWP to tym bardziej Adam może mieć rację i jest to po prostu odstraszanie drużyn poniżej SC.