Temperatury już dały o sobie znać, studenci zakończyli czerwcowe sesje, trwa czas letnich festiwali. Co oznacza ni mniej ni więcej, że lipiec rozpoczął się na dobre. I tym samym wakacje, albo ich namiastka, na tyle na ile na wprowadzanie niniejszej w życie pozwolą człowiekowi wszelkiego rodzaju obowiązki. Mnie na przykład o tym eterycznym uczuciu jeszcze przez jakiś czas przypominać będzie open’erowa opaska na nadgarstku, noszenie której krótko po festiwalu, dla wtajemniczonych z – nie już tak – wąskiego kręgu, stanowi świecką tradycję. Ktoś kiedyś stwierdził, że szeroko pojęta muzyka „alternatywna”, nie powinna już od dawna być uważana za niszową, ponieważ jest na chwilę obecną najpopularniejsza. Czy jest tak naprawdę? Podzielcie się w komentarzach swoją opinią. A tym, którym, podobnie jak niżej podpisanemu, udało się obejrzeć pierwszy w historii polski koncert Blur, szczerze gratuluje. Tylko czy Albarnowi rzeczywiście brakowało jednego zęba, czy to może, cytując za piosenką The Cranberries – jedynie moja wyobraźnia?
Schluss damit. Miało być o beletrystyce zza oceanu (plus mały rodzynek z rodzimego „ryneczku”), wyszło o muzyce. Dlatego też od tej oto dygresji szybciutko przeskakujemy do meritum. Lato rozpoczęte, a czas to odpoczynku w ramach którego nie może zabraknąć dobrej lektury. Słowem: okres sprzyjający czytaniu na świeżym powietrzu. Namnożyło się sporo ciekawych tytułów w ostatnich miesiącach, biorąc pod uwagę oczywiście tematykę, nie muzyczną, a koszykarską.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.