Lakers zainteresowani Odomem, mogą być zainteresowani tym samym co Celtics

42
fot. Keith Birmingham / Newspix.pl

Decyzja Dwighta Howarda o przeniesieniu swoich wątpliwych komicznych talentów do Space City zepchnęła Los Angeles Lakers w miejsce, w którym ten klub nie był od 1 lutego 2008 roku. Sezon 2013/14, zamiast być sezonem kontynuacji, może okazać się więc sezonem jazdy na oparach tego co zostało ze Steve’a Nasha, Pau Gasola, Metty World Peace’a i wracającego po zerwanym Achillesie Kobe’go Bryanta.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

42 KOMENTARZE

    • Możę nie aż tak źle, ale fakt, że jak im nie wyjdzie początek sezonu bez Bryanta, to może być taka sytuacje gdzie tankowanie będzie jedynym rozsądnym rozwiązaniem. Co niewiarygodnie kłóci się z historią tego zespołu…. LAL tankujące? Dżizassss

      0
    • Z tego co pamiętam to top20 w 2014 mają protected w pierwszej rundzie.

      Co do szans w najbliższym sezonie to wydaje mi się, że przy tak silnym zachodzie, awans do PO to będzie spore osiągnięcie.
      lipps, OKC, Hou, SAS, GSW, Denver, Memphis raczej pewna siódemka, a o ósme LAL, Portland, Wolves, Pelikany i pewnie jak zwykle Dallas… może być ciężko.

      0
  1. Myślę że PO będą, ale z walką w nich o to by nie dostąpić zaszczytu drugiego Sweepa z rzędu!! Póki co wszyscy musimy czekać bo wiemy co czasem Kupthak potrafi wyczarować a naiwnych GM w tej lidze nie brakuje(Patrz Detroit). Odom to zdecydowanie dobry pomysł tak jak to by Lakers mocno starali się o Copelanda by zwiększyć swoje szanse w RS. Niestety po za tym że Kupthak musi coś wymyślić to bardzo wiele będzie zależało od zdrowia “Big 3” Nash, Bryant, Gasol. Jeśłi udało by im się odbudować po urazach to zdecydowanie jest to trójka która może wciągnać LA do PO, a tam wiemy wszyscy że nie raz doświadczenie daje więcej niż młodość i siła. Ale póki co możemy tylko gdybać.

    0
  2. “Ten team teoretycznie nie jest kontenderem, ale nie zdziwi nikogo jeśli trio Bryant-Nash-Gasol doprowadziłoby go do II rundy playoffów.”

    hahahaha

    co znaczy sentyment młodego człowieka, zakochanego w lakers w skreconym przez sędziów game 7 lakers-portland 2000 i utwierdzonego w miłości poprzez haniebną serie z sacramento w 2002 i fuksiarskim wygraniem tytułu w finale 2010.

    0
  3. Co znaczy nie myśleć, tylko doszukiwać się wszędzie gdzie coś Ci nie odpowiada, teorii spiskowych… “Na pewno Illuminaci wybierają kto co sezon wygra najpewniej za pomocą kostek” Tym razem padło na to że po kilku remisach znów wygra Miami. Szkoda Gadać! A jeśli w jakikolwiek sposób chcesz obniżać wartość sportową wyżej wymienionej trójki to nie mamy o czym rozmawiać bo co do pewnych faktów dyskusje będą zawsze to co do umiejętności pewnych graczy po prostu podważyć ich się nie da…

    0
  4. Co to są wątpliwe talenty DH12? To jest talent absolutny! Gdzieś się go uczepili wszyscy nie wiem o co, że jest niepoważny, czy nie ma tej iskry do zdobywania mistrzostwa (Scalabrine go miał?). Ludzie! Nie róbcie jakiejś krzywej ideologii. Czym się jego niepoważność przedstawia? Że się dużo śmieje? Bosh z Jamesem jak robili z siebie debili w czasie wywaidów byli żenujący, a jakoś wygrali. Że nie było wiadomo, gdzie będzie grał? Od początku mówiło się o Rockets i tak się stało, więc argument słaby. W NBA chodzi tylko o to, która drużyna gra najlepiej w piłkę koszykową, heloł!

    0
  5. Hehehe, Odom w LAL, Gasol sercem LAL, LAL pytający Barnesa. W sezonie ogórkowym Lakers to istny kabarat, nie mówiąc o fakcie, że Dwight Howard miał czelność odmówić Kobemu i jego świcie. Hahahahahaha. Kibicuję LAL od laaaaaat i nie mogę uwierzyć jak się stoczył ten team w od ostatniego “mistrza”. Trzeba czekać na 2014 rok ;-)

    0
  6. “Ten team teoretycznie nie jest kontenderem, ale nie zdziwi nikogo jeśli trio Bryant-Nash-Gasol doprowadziłoby go do II rundy playoffów. ”

    Mnie zdziwi, bo niby kogo mogą przejść w I rundzie??? (o ile się tam dostaną) OKC, SAS, Clippers? poza Denver wszystkie zespoły z czołówki się wzmocniły, a chętnych do PO przybyło (Portland, Wolves, Pelicans) odpadło co prawda UTAH i nie wiadomo co z Dallas, ale LAL mogą co najwyżej powalczyć o PO.

    Poza tym poprzedni sezon pokazał, że ci zawodnicy nie potrafią ze sobą grać. Kobe nadaje się tylko do trójkątów i tam funkcjonuje świetnie. on nie potrafi grać przy klasycznym rozgrywającym. Dodatkowo nie ma ławki, nie ma rzutu za 3, nie ma obrony, bez Howarda nie będzie zbiórek, a trzon zespołu jest stary i kontuzjowany.

    0
  7. Nie do końca się z Tobą zgodzę, choć popieram tezę że dużo lepiej gra mu się z zawodnikami pokroju Fischer’a niż Nash’a i od początku byłem bardzo sceptycznie nastawiony do tego transferu i jak okazało się słusznie zresztą. Ale Kobe potrafi przejąc role playmakera i grać z drużyną… Ewidentnie w momencie w którym poczuł że nie góruje fizycznie jak kiedyś nad ludźmi na swojej pozycji a i stał się wolniejszy, zmienił styl gry na zdecydowanie bardziej zespołowy. Gasol to jak dla mnie nadal czołowy center w lidze, który wreszcie wróci na swoją pozycję,co znacząc wpłynie na jakość gry. Wiem to stąd że jak na olimpiadzie grał na 5 to nie było na niego mocnych i był on zdecydowanie najmocniejszym punktem wicemistrzów olimpijskich. Co do rzutów z dystansu wszystko zależe od sezonu Meeksa który rzucać potrafi, tylko musi odnaleźć forme z Philly. Największe problemy z chemia w zespole wcale nie były między Howardem a Bryantem tylko między Nashem a Bryantem. Obaj uwielbiają mieć piłkę w rękach i niestety Nash w momencie w którym wymagano od niego więcej w ataku(3pkt rzuty) a troszke mniej w kreowaniu gry, zagubił się. Nie był to dla niego dobry sezon pod żadnym względem i nie wszystko tu można zwalić na zdrowie. Ale wszystko co pisze niestety ma małe znaczenie gdyż i tak nie ważne jak zgrają się wszyscy zawodnicy i nie ważne jak będą mieli dobrą formę postać MDA jest tu kluczowa i jest to największa przeszkoda w zdobyciu czegokolwiek…

    0
  8. Strasznie nie doceniacie tutaj Gasola i Bryanta widzę. Nie zapominajmy, że Kobe to dalej najlepszy SG w tej lidze, a Gasol w formie z właściwym wykorzystaniem swojego potencjału spokojnie jest w top5 PF-C w ataku. Problem tkwi w obronie i zawsze tkwił, kiedyś udawało się to lepiej maskować, teraz przewiduję low10 ligi w statystykach defensywnych, ale to nie jest tak, że zespół, w którym jest 1 All-Star od wielu wielu lat i 2 byłych to nagle zespół, który będzie walczył z Pelicansami o 12 miejsce. PO są spokojnie w zasięgu, pytanie czy jest sens się mordować o zebranie sromotnego oklepu od SAS/OKC/Clipps czy nie lepiej pomyśleć nad projektem na przyszłość.

    0
    • JKW strasznie nie doceniasz MDA :-))))) Bryant nie pociągnie ze średnią 40 minut na mecz, podobnie Gasol, kto jeszcze? Nash? Meta? Bardzo stary zespół z bardzo słabym trenerem. Trudno oczekiwać, że Kobe-Gasol będą grali jak 3-4 lata temu.

      0
      • z tym MDA to rzeczywiście go nie doceniam;) nie jestem w stanie pojąć, po kim rozum odziedziczył młody Buss, żeby zatrudnić MDA, kiedy na rynku trenerskim było kilku panów z lepszymi referencjami i jeden “całkiem utytułowany trener”.
        Po Kobem można spodziewać się wszystkiego, Gasol końcówkę sezonu miał bardzo obiecującą, wykręcił chyba z 2 triple-double. Niemniej jednak, podtrzymuję to, że nie ma sensu się zabijać o walkę o honor w PO z którymś z kontenderów.

        0
      • nie umniejszam mu zasług, ale myślę że ma już swoje lata. Myślę że Westbrook Paul Harden James Durant Parker Anthony Duncan, Williams(2połowa sezonu) Gasol Curry. Do tego ciekawe gdyie znajdą się Rose czy Rondo po kontuzji, ale Bryantowi będzie ciężej przejść kontuzję z racji na wiek, nie wiem gdzie wśrod nich jest Aldridge, George, Irving czy niekontuzjowany Wade, ciężko jest ułożyc taki ranking, ale myślę że nie wybija się ponad tych wymienionych przeze mnie :)

        0
  9. Ciągle się zastanawiam co jest takiego w Lakersach, że wywołują takie skrajne emocje. Mam wrażenie, że jeśli tylko w arcie jest jakieś zdanie dotyczące tej drużyny to oznacza murowane 10-20 komentarzy pod nim. Muszę przyznać że zaczyna mnie to fascynować, ani nie grają super, ani beznadziejnie, ani nie mają najlepszego składu, ani nie mają za wiele “dram-” w zespole, a jednak ludzie nie mogą się powstrzymać żeby dorzucić swoje trzy grosze do każdej dyskusji na ich temat.. zazwyczaj są to trzy grosze hejtu. Ciekawa sprawa…

    0
          • No cóż, wyrwanie Pau Gasola za garść frytek dało im dwa tytuły mistrza, wyrwanie Howarda i Paula miało im dać kolejne… Nie wyszło. Poza tym ludzie też nie lubią takich zagrań, jak wymienianie zawodników bez informowania ich o tym, vide odejście Odoma, który miał być w wymianie, ciągłe spekulowanie Gasolem. Jest tego trochę.

            0
          • Proszę Cię nie mów że jesteś taki naiwny sądząc że inne drużyny tak nie robią? :) Każdy orze jak może w końcu to biznes. Co chwile ktoś się na kogoś obraża.
            A tyle nie trwa nawet hejt na Miami, którzy też “wyrwali” parę gwiazd.

            0