Nie wiemy jeszcze, którą z małych wysp na Pacyfiku chciał Byron Scott w zamian za podjęcie pracy w Los Angeles Clippers, ale dziś w poniedziałek 24 czerwca wiemy za to, że ten wyjątkowy team Boston Celtics, który już od samego startu w sezonie 2007/08 pasował do siebie jak żaden z późniejszych eksperymentów Miami Heat czy Los Angeles Lakers – że jego dni dziś oficjalnie się zakończyły.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
czyli Zee Clippers nie są tacy Zee :) Dobrze, że trafił tam taki coach. Drużyna bardzo ciekawa, z możliwością przebudowy (Jordan, Butler, Bledsoe) jednak bez ciśnienia na zmiany w drużynie (po za Bledsoe). Ciekawe w którą stronę to pójdzie. Jak ściągną KG za DeAndre od razu staną się mocnym kandydatem do finału ale i bez wymiany mogą się tam znaleźć.
Ja po prsotu nie jestem w stanie uwierzyć CP3 cokolwiek kiedykolwiek znaczył w playoffs jako lider swojej drużyny a Griffin co playoffy się rozsypuje. Po za tym Garnett to duży znak zapytania, Clippers będą dalej unosić się w morzu średniości, takie lepsze milwaukee bucks.
No cóź. Dzięki za wszystko Doc! Będę z uwagą przyglądał się co uda się zdziałać z CP3 na parkiecie
żegnaj DOC to strasznie boli że odchodzisz ale jestem z tobą..