Sacramento Kings rozpoczynają właśnie nowy etap w swojej historii. Nie opuścili stolicy Kalifornii, nie przekształcili się w Seattle SuperSonics, ale muszą właściwie od nowa zbudować swój zespół, żeby wygrzebać się z dna, w które wpędziły ich rządy rodzinki Maloof.
Tylko komu powierzyć to trudne i odpowiedzialne zadanie? To jest teraz główne pytanie, na które szuka odpowiedzi nowy właściciel Vivek Ranadive. Prowadzi bardzo intensywne poszukiwania generalnego managera/prezydenta – osoby, która będzie odpowiadać za decyzje kadrowe w drużynie Kings. Wybór właściwej osoby jest kluczowy dla przyszłości klubu. Kings nie chcą mieć przecież kolejnego Geoffa Petrie’go, marionetki w rękach braci Maloof, tylko człowieka, który stworzy silny zespół niczym Sam Presti.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
“Trudno byłoby mu być gorszym GM’em niż Petrie w ostatnich latach.”
Barkley: challenge accepted! ;)
Największym sukcesem Mullina w Warriors było oczywiście stworzenie teamu który w 2007 roku wyeliminował Dallas, a nie Golden State :)