Osiem zer starego Jasona Kidda

1
fot. Josh Thompson / Newspix.pl

Playoffs to czas weteranów. Ta zasada generalnie się sprawdza, ale nie możemy mylić weteranów ze starymi ludźmi. Playoffs to nie jest czas dla starych ludzi. Teraz przekonuje się o tym Jason Kidd. Po odpadnięciu Los Angeles Clippers z Grantem Hillem w składzie, 40-letni rozgrywający New York Knicks jest najstarszym zawodnikiem będącym jeszcze w grze w tym sezonie. Chociaż trudno w jego kontekście mówić, że jest ‘w grze’. Pojawia się na boisku, spędza na nim całkiem sporo czasu, ale to już nie jest ten Jason Kidd. To już nawet nie jest cień Jasona Kidda.

Zawsze byłem jego fanem i bardzo żałuję, że po zdobyciu mistrzostwa w 2011 nie zdecydował się zakończyć kariery. To był idealny moment. Wreszcie sięgnął po tytuł i mając 38 lat mógł spokojnie udać się na emeryturę. Nie zrobił tego. Został na następny sezon, na kolejny przeniósł się do Nowego Jorku… Niepotrzebnie. Teraz tylko bije rekordy ligi w liczbie meczów bez zdobytych punktów.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

1 KOMENTARZ