Wade rekontuzjował prawe kolano. Powraca największy (jedyny?) problem Heat

9
fot. AP Photo

Czy Miami Heat są w stanie zdobyć mistrzostwo NBA w tym konkretnym sezonie z Dwyane’m Wade’m grającym na 50% swoich możliwości? Jest to pytanie, które prawdopodobnie będziemy zmuszeni sobie zadać. Szkoda, jak szkoda, że Rajon Rondo, Derrick Rose, Russell Westbrook i Kobe Bryant nie grają w tych playoffach, Tony Parker wraca po kontuzji kostki lub ma kłopoty z urazem łydki, a oprócz rodziny i przyjaciół, nikomu tak zdrowia nie życzę jak Stephenowi Curry’emu.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułPółfinały Wschodu: Blowout w Chicago, Heat o krok od awansu
Następny artykułAndrew Bogut robi ogromną różnicę, Spurs mają z nim problem

9 KOMENTARZE

  1. „Tym razem spuszczenie płynu nie jest odpowiedzią.” – na każdym portalu znajduje się taki zwrot od espn przez nba po 6g, ale nikt nie napisał dlaczego??

    Lubię to: 0
    • Sam widzisz/słyszysz, że kolano jest obite. Grając jak Wade, czyli na mega kontakcie ciężko o brak uderzeń w nie i kółko się zamyka. Musiałby po prostu nie grać, to jedyna recepta na stłuczenia w odróżnieniu od jakichś innych wewnętrznych urazów, na które może pomóc właśnie zabieg spuszczenia wody.

      Lubię to: 0
  2. ZPD – słuszna uwaga. ja opieram się na informacji sprzed 2 tygodni (Ira Winderman), ale śledzę temat i nikt tego nie rusza, nawet po wczoraj. Heat oczywiście nie oplakatowują też codziennie pokoju dla mediów nowymi zdjęciami kolan Wade’a. Płyn może się zacząć zbierać nad rzepką, z nacisikiem na 'może’, więc kto wie, może to faktycznie stanie się odpowiedzią, ale nie wiem więcej.

    Lubię to: 0
  3. Stąd też moje wątpliwości, przy czym w przeciwieństwie do tojasa i Filona nie jestem lekarzem, więc w tej materii poglądów ex cathedra nie wygłaszam:)
    Oglądanie obecnego Wade’a jest straszne, szczególnie jeśli się pamięta tego gościa jeszcze kilka tygodni temu, podczas streaku.
    W następnych rundach musi pokazać więcej pasji z nienawiścią niż pokazał to Mel Gibson.
    Nie wiem, czy jest taka możliwość ale why not? Spróbujcie złapać kogoś na rozmowę ze sztabu medycznego np. kadry (nie ważne) i pogadać apropos kontuzji, nie koniecznie tylko Wade.

    Lubię to: 0
    • Chory Wade to jest szansa dla przeciwników Miami. No zobaczymy finał konferencji i ewentualnie finał ligi. Ale jeżeli LBJ mentalnie nie jest już starym, nagle zatrzymującym się w grze LBJ to będzie baaaaardzo interesująco.

      Lubię to: 0
    • jeszcze niedawno odpowiedzią na to, że Wade jest tak pasywny, ma mało wolnych, itp. byli gracze Bulls, -skądinąd dziwaczne wytłumaczenie, bo to wszyscy zawodowcy i też nie aniołki, ostatecznie teraz jednak ono upada
      bez Wade Miami ma szanse przegrać z każdym, ale i tak będzie faworytem, gdyby grał Westbrook to OCT byłaby tylko przed nimi
      Indiana jest za słaba, zostaje Memphis lub SAS,
      zaważy zdrowie też innych graczy, zdrowe Misie i Ostrogi mają wtedy szanse

      Lubię to: 0
  4. Szczerze współczuję. Oglądam ten sezon i ręce mi opadają (właściwie to już od poprzednich PO) – kolanko naszym kochanym koszykarzom sypią się jak…chruścik(?). MIA bez DW3? Może być ciężko, ale chyba są w stanie to zrobić (wygrać Miśka). Może zmotywuje to resztę drużyny i zmienników do jeszcze lepszej gry. I może Battier znów będzie factorem (ajk rok temu). Oby.

    Lubię to: 0
  5. Bulls2006fronda, indiana jest za slaba? Ogladales poprzednie PO jak ciezko gralo sie Miami? Jedna z najlepszych defensyw ligi, do tego swietny matchup na LeBronie, ja bym byl ostrozny nawet ze zdrowym dwadem

    Lubię to: 0