Los Angeles Lakers rozpoczęli ten mecz z Andrew Goudelockiem i Dariusem Morrisem w wyjściowym składzie i to właściwie mówi wszystko. Gospodarze może się starali, walczyli, ale nie mieli szans. San Antonio Spurs zrobili sobie z tego trening i popis swojej fantastycznej gry w ataku. Skończyło się najwyższą porażką Lakers w historii ich występów w playoffs na własnym parkiecie.
SAN ANTONIO 120, LA LAKERS 89 (3-0)
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
dobrze, ze Gasola i Howarda użyłem już w Drive to the F, bo w następnej rundzie ich już nie ma:)
podobnie jak Garnetta i Pierce’a z Celtics
Pierce też już miałem, na niedziele czyli G$ zastanawiam się czy KG czy Jeff Green:)
Gorzej mają ci co wzięli D.Lee licząc na double-double machine :(
ale przecież Lee miał injury alert (out for the season), więc trzeba być kretynem aby go wybrać;)
Nie oglądałem żadnego meczu poza G1 w tej serii, a mimo to trochę żałuję, ponieważ nie zobaczyłem tego co w gifie LIVE :D
cos mu tam Dwight odburknal… ehh. Dwightdrama no 2 ?